Moskiewski "Kommiersant" stwierdza w poniedziałkowym wydaniu, że węgierscy uważają, iż zakup przez rosyjski Surgutnieftiegaz 21,1 proc. udziałów w węgierskiej firmie petrochemicznej MOL ma na celu zablokowanie budowy gazociągu Nabucco.
Surgutnieftiegaz kupił 21,1 procent akcji MOL-a od austriackiego koncernu OMV. MOL jest członkiem konsorcjum zawiązanego do budowy gazociągu Nabucco z Azji Środkowej do Europy.
Chodzi o informacje?
Według gazety, przy posiadanej wielkości udziałów Surgutnieftiegaz nie może wypływać na podejmowanie strategicznych decyzji w sprawie tej inwestycji. Jednak może teraz zyskać dostęp do poufnych informacji dotyczących tej wspieranej przez Unię Europejską inwestycji.
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu Zsolt Nemeth z opozycyjnej partii Fidesz, którego wypowiedź przekazała węgierska gazeta "Napi Gazdasag", oświadczył, że zakup przez Surgutnieftiegaz akcji MOL-a miało na celu uzyskanie dostępu do projektu Nabucco i wykazywanie przewagi nad nim konkurencyjnego projektu Gazpromu - rurociągu South Stream.
Niezadowolenie z zakupu przez rosyjski koncern akcji MOL-a wyraził przed kilkoma dniami nowy premier Węgier Gordon Bajnai. - Nie wiemy, jakie są intencje firmy Surgutnieftiegaz, dokąd chce poprowadzić MOL-a, koncern, który ma strategiczne znaczenie dla Węgier - powiedział polityk.
Z Putinem za plecami?
Kojarzony z Kremlem Surgutnieftiegaz, czwarty pod względem wielkości wydobycia koncern rosyjski, kupił akcje MOL-a za 1,4 mld euro. Koncern notowany jest na rosyjskich giełdach. Spekuluje się, że największym udziałowcem firmy jest premier Władimir Putin.
Niewykluczone też, że Surgutnieftiegaz kupując akcje MOL-a, odegrał rolę pośrednika i za pewien czas sprzeda je innemu rosyjskiemu koncernowi.
Nabucco ma dostarczać gaz do Europy Południowej i Środkowej z regionu Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej przez terytorium Turcji z ominięciem Rosji, tak aby zmniejszyć zależność państw UE od Moskwy.
Moskwa z kolei zaproponowała budowę konkurencyjnej magistrali gazowej South Stream przez Morze Czarne do Bułgarii, a potem dalej dwiema nitkami do Grecji i południowych Włoch oraz Serbii, Słowenii, północnych Włoch, Austrii i na Węgry.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl