Amerykanie szukają oszczędności gdzie się da. Senat zdecydował dzisiaj o usunięciu z projektu ustawy o wydatkach na zbrojenia 1,75 miliarda dolarów przeznaczonych na nowoczesny myśliwiec F-22. Na takie rozwiązanie nalegał prezydent Barack Obama.
Za obcięciem wydatków na F-22 opowiedziało się 58 senatorów, przeciwko było 40. Decyzja Senatu nie jest jednak ostateczna. Kongres - niższa izba amerykańskiego parlamentu - opowiada się bowiem za przeznaczeniem 1,75 mld dol. na rozwój myśliwca. Obie izby muszą ustalić wspólną wersję, zanim wyślą projekt ustawy o wydatkach na zbrojenia do podpisu Baracka Obamy.
Przeciwnicy cięć uważają, że będą one miały wpływ na pogorszenie się stanu bezpieczeństwa państwa i sprawią, że na bruk może trafić 95 tys. osób zatrudnionych w przemyśle lotniczym. Ci, którzy cięcia popierają, wskazują, że w obliczu gigantycznych problemów finansowych amerykańskiego budżetu, oszczędności są niezbędna. Tym bardziej, że i tak zgodnie z ustawą na zbrojenia amerykanie planują przeznaczyć aż 680 miliardów dolarów.
Obama nie lubi F-22
Wśród największych przeciwników finansowania F-22 jest sam Obama. Kilka dni temu zagroził on nawet, ze zawetuje całą ustawę o wydatkach na zbrojenia, jeżeli znajdzie się w niej zapis o funduszach na budowę myśliwców.
1,75 mld dol. na budowę 187 F-22 wpisano do ustawy po agresywnej akcji lobbingowej, prowadzonej na Kapitolu przez producenta samolotu, koncern Lockheed Martin. Po dzisiejszym senackim "nie", akcje firmy na nowojorskiej giełdzie straciły na wartości 8 proc.
Źródło: yahoo.com
Źródło zdjęcia głównego: www.af.mil