Ministerstwo Infrastruktury żąda od Autostrady Wielkopolskiej SA zwrotu ponad 362 milionów złotych z tytułu nadpłaty rekompensat za przejazd ciężarówek autostradą A2 od 2007 do 2009 roku. Sprawę rozstrzygnie Sąd Arbitrażowy.
362 mln zł to kwota nadpłat oszacowana w lipcu 2010 roku i na pewno jeszcze wzrośnie. - W związku z tym, że tzw. rekompensaty będą wypłacane do czasu wygaśnięcia systemu winietowego tj. do 30 czerwca 2011 roku, ostateczne ustalenie kwoty nadpłaty będzie możliwe po upływie wyżej wskazanego terminu - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński.
O co ten spór?
Na mocy ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym, która weszła w życie 1 września 2005 roku, Autostrada Wielkopolska SA nie pobiera opłat za przejazd autostradą od pojazdów, za które została uiszczona opłata za przejazd po drogach krajowych - tzw. winieta.
Według ministerstwa, AW SA z tytułu utraty przychodów otrzymuje zwrot środków finansowych, tzw. rekompensaty, w wysokości 70 proc. kwoty odpowiadającej iloczynowi faktycznej liczby pojazdów posiadających tzw. winietę oraz wynegocjowanej ze spółką AW SA stawki opłaty za przejazd autostradą.
Jak zawyżono kwoty rekompensat
Według rzecznika Ministerstwa Infrastruktury strony w 2005 roku ustaliły tę stawkę w oparciu o przedstawioną przez spółkę AW SA prognozę ruchu i przychodów, kierując się założeniem niepogorszenia ani niepolepszenia sytuacji finansowej spółki AW SA, w porównaniu do sytuacji, gdyby system rekompensat nie został wprowadzony.
- W trakcie procedury weryfikacji przedmiotowej stawki stwierdzono jej błędne oszacowanie. W konsekwencji doprowadziło to do wypłacania zawyżonych kwot rekompensat - poinformował PAP Karpiński.
"Nie dali ani grosza więcej"
Zarząd Autostrady Wielkopolskiej SA w przesłanym PAP stanowisku poinformował, że "w związku z roszczeniami Ministerstwa Infrastruktury związanymi ze zwrotem rzekomych nadpłat za przejazdy samochodów ciężarowych, po konsultacjach z międzynarodowymi bankami finansującymi projekt, podjął decyzję o skierowaniu sprawy do rozstrzygnięcia przed sądem arbitrażowym, przewidzianym Umową Koncesyjną".
Zarząd AW SA, jest zdania, że nie wystąpiły żadne nadpłaty z tytułu rozliczeń ze stroną rządową za przejazdy winietowe samochodów ciężarowych.
"Żądanie Ministerstwa Infrastruktury zwrotu rzekomych nadpłat nie ma żadnej podstawy merytorycznej i nie jest udokumentowana realnymi i szczegółowymi wyliczeniami" - napisała w oświadczeniu spółka.
Czy banki będą chciały dalej płacić?
Według AW SA Umowa z 2005 roku uzyskała akceptację międzynarodowych banków finansujących projekt.
"Żadna poważna instytucja finansowa nie pozwoliłaby sobie na zaakceptowanie zmian w finansowanym przez nią przedsięwzięciu opierającym się na nierzetelnych, nieprawdziwych i nieuzgodnionych ze stroną publiczną założeniach." - głosi stanowisko spółki.
Nie wiadomo, kiedy dojdzie do rozstrzygnięcia sporu. Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej z założenia nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach - są one niejawne.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24