Mimo czwartkowych wzrostów, piątek warszawska giełda zakończyła na minusie. A wieczorem przemawiał Ben Bernanke. Rynkowi powiedział parę miłych rzeczy. Relacjonował Rafał Hirsch.
Ben Bernanke powiedział to, co rynek chciał usłyszeć, więc drożały banki (Citigroup +2,2%), z drugiej strony koncerny motoryzacyjne rozczarowały wynikami sprzedaży za grudzień (General Motors -3,4%), największe obroty tradycyjnie na Apple (-2,2%), a także na Twitterze (+2,2%). W efekcie sesja w USA kończy się minimalnym wzrostem, chociaż przez kilka godzin królowały spadki. Na zakończenie S&P 500 urósł o 0,11%.
Udanego weekendu!
S&P 500 rośnie o 0,25%, wzrosty wróciły, bo Ben Bernanke znów powiedział rynkom miłe rzeczy:
decision to modestly reduce the pace of asset purchases at its December meeting did not indicate any diminution of its commitment to maintain a highly accommodative monetary policy for as long as needed; rather, it reflected the progress we have made toward our goal of substantial improvement in the labor market outlook
czyli to, że FED ostatnio postanowił zacząć ograniczać skup obligacji z rynku absolutnie nie oznacza wycofywania się z zamiaru utrzymywania bardzo łagodnej polityki monetarnej tak długo, jak to będzie konieczne. FED ograniczył tempo skupu, bo uznał, że jest bliżej celu, jakim była trwała poprawa sytuacji na rynku pracy.
Niby nic nowego, a jednak inwestorom w USA od razu lżej się na duszy zrobiło.
Witamy wieczorem. Ben Bernanke przemawia, rynkiem nie wstrząsnął, ale za to FED opublikował na swojej stronie całe jego wystąpienie. Właśnie się przez nie przedzieramy. Bardzo podoba nam się ten fragment:
When Paul Volcker first sat in the Chairman's office in 1979, there were no financial news channels on cable TV, no Bloomberg screens, no blogs, no Twitter. Today, news, ideas, and rumors circulate almost instantaneously.
Szczerą prawdę Ben Bernanke mówi :)
Charles Plosser, szef filadelfijskiego oddziału FED ostrzegł, że amerykański bank centralny może zostać zmuszony do "agresywnego" podnoszenia stóp procentowych, jeśli będą rosnąć stopy rynkowe, a akcja kredytowa w bankach się ożywi. Plosser to jeden z najbardziej "jastrzębich" członków FED, więc takie słowa akurat w jego wykonaniu nie powinny nikogo szokować, ale rynek jednak się przestraszył i amerykański indeks S&P 500 jest już pod kreską - traci 0,13%.
Ben Bernanke przemawia o 20:30. Jeszcze raz miłego wieczoru ;)
Europa zakończyła notowania lekkimi wzrostami, indeksy w USA też rosną, chociaż spadający o 2,9% GM nie pomaga. Ale z drugiej strony mamy rosnące banki (Citi +1,4%, Bank of America +2,2%) i ciąg dalszy hossy na Twitterze (+3,7%). Dziś jeszcze przed nami wystąpienie Bena Bernanke. Odezwiemy się po 21:00, żeby podsumować, co powiedział. A na razie miłego wieczoru.
WIG20 -1,1%, WIG -0,6%, ale Paweł Blajer się ucieszy, bo WIG Plus najmniejszych spółek urósł o 0,5%, a sWIG80 poszedł w górę o 0,6% :)
Sytuacja na giełdzie pogarsza się tuż przed końcem notowań. Wczorajszych wzrostów już raczej nie obronimy. WIG20 traci już 0,9%. PkO BP i Pekao SA tracą ponad 1%, PZU i Orlen ponad 1,5%.
Ministerstwo Gospodarki przekazało do Kancelarii Premiera projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii z wnioskiem o pilne rozpatrzenie na najbliższym posiedzeniu rządu. To chyba dobrze :)
W USA mamy dziś raporty koncernów motoryzacyjnych o tym ile sprzedali samochodów w grudniu. Na razie wygląda to tak:
Chrysler +5,7%
Ford +1,7%
Toyota -1,7%
General Motors -6,3%
Volkswagen -22,7%
Ewidentnie nie lubią niemieckich samochodów w Ameryce.
Dolar właśnie sięgnął 3,06, czyli drożeje dziś o jakieś półtora grosza. To efekt umocnienia się USD na rynkach światowych. Para EUR/USD zeszła kilkanaście minut temu poniżej wcześniejszego dołka i zbliża się do 1,36
Bank of America podliczył, że w 2013 do funduszy akcji na świecie napłynęło 251 mld USD, co jest rekordem świata. Do funduszy obligacji napłynęło tylko 1,4 mld USD, a z funduszy surowcowych odpłynęło 46,1 mld USD.
Amerykanie po wczorajszych spadkach dziś zaczęli sesję od nieśmiałych wzrostów - indeksy rosną o 0,1%-0,2%.
Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewają się w Polsce w tym roku tylko jednej podwyżki stóp procentowych. Ich zdaniem nastąpi ona dopiero w czwartym kwartale. Miesiąc temu w podobnej ankiecie oczekiwali dwóch podwyżek.
Na koniec roku w funduszach emerytalnych zgromadzone było 299 mld PLN, o 6 mld PLN mniej niż pod koniec listopada - wyliczyły Analizy Online. Wartość aktywów spadła, bo w grudniu taniały akcje - WIG w tym miesiącu stracił 6,3%. To, że ZUS przekazał w grudniu do OFE 800 mln PLN pomogło w bardzo niewielkim stopniu.
Po pięciu godzinach sesji 250 mln PLN obrotu. Najwięcej transakcji na akcjach Ganta, który wczoraj drożał o ponad 40% (bo sąd ogłosił upadłość układową, która daje szanse na kontyuację działalności), a dziś drożeje o nieco ponad 1%.
Za nieco ponad godzinę startują Amerykanie, kontrakty na amerykańskie indeksy są na lekkich plusach.
Przebojem rynkowym nadal są hiszpańskie obligacje, dziś ich rentowność spadła do 3,89%, czyli poziomu najniższego od 2010.
Generalnie rynek czeka na wystąpienie Bena Bernanke (dziś o 20:30)
Marek Rogalski z DM BOŚ o tym dlaczego dzisiejsze wystąpienia członków FED mogą okazać się ważne:
Teraz dolar jest po 3,0565. Na parze EUR/USD mamy 1,3637
Trochę z innej beczki. Ciekawe, czy obchodzący dopiero za kilka dni święta Rosjanie pomogą nam rozkręcić gospodarkę w styczniu. Bo najwyraźniej zakupy na święta postanowili zrobić u nas...
Obroty na warszawskiej giełdzie w południe sięgały 172 mln PLN. Wczoraj o tej porze było o kilka milionów więcej, a sesja skończyła się z obrotem poniżej pół miliarda, czyli bardzo małym. widać, że rok finansowy tak na serio zacznie się u nas dopiero po Trzech Królach. Te niewielkie obroty towarzyszą pogłębiającym się, ale ciągle niewielkim spadkom. WIG -0,4%, WIG20 -0,6%.
Tymczasem Malezja ostrzega przed bitcoinem...
Przyłączamy się do malezyjskiego ostrzeżenia. Proszę uważać z bitcoinami (dziś po 2516 PLN, drożeją o 2%)
Europa ucieka przed deflacją. Urząd statystyczny w Rzymie podał, że inflacja we Włoszech w grudniu to 0,7%. Roczna, nie miesięczna :)
Główny akcjonariusz Kopexu nie chce łączyć spółki z Famurem - donosi PAP. Akcje Kopexu ciągle drożeją o blisko 9%. Famur też drożeje, o blisko 5%.
Ekonomiści na twitterze licza na to, że dobra sprzedaż samochodów w grudniu (wzrost o 25%) przełoży się na dobre grudniowe wyniki sprzedaży detalicznej w kraju
Strong car sales in #Poland (+25.5% yoy) - you may now expect retail sales figure to go through the roof...
— Random Jog (@RandomJog) January 3, 2014
Okej, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Na rynkach finansowych dzieje się dziś niewiele. Ciągle spora część inwestorów jest na świąteczno-noworocznych wakacjach. Więcej może dziać się po południu ze względu na panel naukowy z udziałem członków amerykańskiego FED, który odbędzie się dziś w Filadelfii. Oto terminarz wystąpień, które mogą ruszyć rynkiem:
- 16:15 Jeremy Stein (członek zarządu FED)
- 18:45 Charles Plosser (Philadelphia FED)
- 19:30 Jeffrey Lacker (Richmond FED)
- 20:30 Ben Bernanke (wiadomo)... (prezes FED, jeśli jednak ktoś nie wie)
Po ostatnim posiedzeniu FED rynek żyje w przekonaniu, że zapowiedziane na ten rok ograniczanie skupu obligacji będzie powolne, stopniowe i absolutnie nie będzie oznaczać podnoszenia stóp procentowych. Jakakolwiek wypowiedź, która zaburzy ten sielankowy scenariusz może wywołać duży ruch na rynkach.
Europejski Bank Centralny podaje, że wartość kredytów udzielonych firmom i osobom prywatnym w grudniu 2013 była o 2,3% mniejsza niż rok wcześniej. Nie ma ekspansji kredytowej w strefie euro, stąd trudno też o wyraźniejszy wzrost gospodarczy.
Na rynku walutowym euro jeszcze się trzyma na tym samym co wczoraj poziomie do dolara, ale to się może w każdej chwili zmienić
Wczorajszy dołek jest bardzo blisko. Jeśli zostanie przebity, dolar może się bardziej umocnić, co z kolei może (chociaż nie musi) przełożyć się na osłabienie złotego.
Euler Hermes raportuje, że w 2013 upadło w Polsce 926 firm o łącznym obrocie ok. 14,1 mld PLN. Rok wcześniej było ich 941, a ich obrót wynosił 14,6 mld PLN. Co ciekawe spora część upadłości, to efekt inwestycji na Euro2012, która po sportowej imprezie przestały przynosić zysk. W 2014 upadłości ma być nieco więcej niż w 2013.
Jest pomysł fuzji dwóch dużych, notowanych na giełdzie, producentów maszyn górniczych. Famur proponuje połączenie Kopexowi i na zachęte kupuje 10% akcji Kopexu płacąc za każdą 10,75 PLN. Inwestorzy chyba liczą na więcej, bo Kopex drożeje już o blisko 9% i kosztuje ponad 11 PLN
Widmo deflacji ciągle krąży po Europie. Inflacja w Hiszpanii w grudniu wyniosła zaledwie 0,3%, w listopadzie też było 0,3%.
Otwarcie rynku: 91 spółek w górę, 88 w dół, WIG -0,32%, WIG20 -0,56%. Frankfurt i Madryt rosną o 0,1%, Paryż i Mediolan rośnie o 0,4%.
Instytut Samar podał, że sprzedaż samochodów w Polsce w 2013 była o 6,3% większa, niż w 2012. W ubiegłym roku kupiliśmy prawie 290 tysięcy nowych samochodów. Z tego w grudniu ponad 26 tysięcy, tutaj wzrost w stosunku do grudnia'12 wynosi aż 25,5%.
W Ameryce mieliśmy wyraźne spadki, w Azji też są spadki. Hong Kong traci ponad 2%, Szanghaj ponad 1%. W Tokio giełda nieczynna, bo mają święto. Wzrosty dziś zanotowano tylko w Nowej Zelandii. Kontrakty terminowe na europejskie indeksy są na minusach. Wszystko wskazuje na to, że zaczniemy dziś od spadków.
Autor: Rafał Hirsch
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl