W projekcie ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych można znaleźć szkodliwe dla polskiej gospodarki pomysły, między innymi ukryte podniesienie podatków - pisze w oświadczeniu Związek Dealerów Samochodów. Zdaniem ZDS w projekcie Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest także wiele niedopracowanych rozwiązań, które według dealerów zaprzeczają logice wspierania czystego transportu.
"Proponowane rozwiązania mają ułatwić oraz przyspieszyć rozwój elektromobilności w Polsce" - czytamy w Ocenie Skutków Regulacji projektu ustawy, który został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Nowelizacja trafiła do uzgodnień i konsultacji.
"Próba podniesienia obciążeń podatkowych"
"Rząd tylnymi drzwiami chce podnosić podatki od samochodów" - napisał w oświadczeniu na swojej stronie Związek Dealerów Samochodów. Dalej czytamy, że wśród proponowanych zmian znalazła się "próba podniesienia obciążeń podatkowych poprzez zmniejszenie limitu amortyzacji dla pojazdów spalinowych ze 150 000 na 100 000 zł".
"Tylnymi drzwiami, poprzez obniżenie limitu amortyzacji dla pojazdów spalinowych, projekt ustawy wprowadza w rzeczywistości podniesienie podatków dla posiadaczy pojazdów spalinowych, czyli tak naprawdę dla prawie wszystkich polskich przedsiębiorców. Związek Dealerów Samochodów stanowczo przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje i apeluje o jego wycofanie" - napisano.
"Zaprzeczenie sensu tworzenia stref czystego transportu"
ZDS ma również obiekcje co do dopuszczenia do stref czystego transportu, bez ograniczeń, pojazdów napędzanych LPG.
"Zapisy w projekcie ustawy powodują, że do wjazdu do stref czystego transportu będą uprawnione bez ograniczeń pojazdy napędzane LPG. A pojazdy takie na polskim rynku w większości posiadają normy spalania Euro3 i niższe. Stanowi to oczywiste zaprzeczenie sensu tworzenia stref czystego transportu" - napisano w oświadczeniu.
Dealerzy dodali też, że "według powszechnie dostępnych wyników badań stare typy silników (przypomnijmy, że norma Euro3 obowiązywała do 2004 roku), jeżeli są zasilane LPG, posiadają takie same lub wręcz gorsze właściwości jeśli chodzi o emisje niż kiedy są zasilane benzyną lub olejem napędowym".
"No i co najważniejsze - instalacje LPG montowane obecnie w pojazdach w ogromnej większości pozwalają na natychmiastowe przełączenie rodzaju paliwa z benzyny lub oleju napędowego na LPG" - zaznaczył ZDS.
Inne propozycje krytykowane przez ZDS
Ponadto zdaniem związku dopuszczenie do ruchu w strefach czystego transportu aut z normą Euro 4 aż do roku 2025 "jest zbyt rozwlekłe czasowo i powoduje, że strefy czystego transportu nie będą absolutnie spełniać swoich celów".
W oświadczeniu napisano również, że data obowiązkowych strefy czystego transportu w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców do 2030 roku jest "zbyt odległa".
ZDS krytykuje również "zakaz dopuszczenia do stref czystego transportu pojazdów zabytkowych", które według związku "z powodu ich marginalnej liczby większego wpływu na ekologię nie mają".
Strefy czystego transportu
Wśród głównych założeń projektu MKiŚ znalazło się wprowadzenie przepisów doprecyzowujących zasady tworzenia stref czystego transportu. "Mają one na celu wyznaczenie obowiązku tworzenia stref w miastach liczących powyżej 100 000 tys. mieszkańców oraz wprowadzenie możliwości ustanawiania stref we wszystkich gminach, niezależnie od liczby mieszkańców" - wyjaśnił resort.
Zgodnie z projektem na obszarze strefy czystego transportu będą mogły się poruszać samochody: elektryczne, napędzane wodorem, napędzane gazem ziemnym, napędzane gazem płynnym LPG oraz autobusy zeroemisyjne.
Jednocześnie ministerstwo klimatu zaproponowało rozszerzenie katalogu pojazdów, które są uprawnione do wjazdu do zamkniętych stref czystego transportu o pojazdy spełniające określoną normę emisji spalin Euro po ich oznaczeniu, zasilane gazem LPG, pojazdy służb miejskich, pojazdy użytkowne przez osoby, których celem wjazdu do strefy jest pomoc innym osobom w niezbędnych sprawach życia codziennego oraz pojazdy należące do mikro i małych przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie strefy.
Zgodnie z projektem, na terenie strefy czystego transportu dopuszcza się ruch pojazdów:
- spełniających co najmniej normę Euro 4, w latach 2021 – 2025;
- spełniających co najmniej normę Euro 5, w latach 2026 – 2030;
- spełniających co najmniej normę Euro 6, w latach 2031 – 2035.
"Rozwiązanie takie pozwoli na istotne zmniejszenie poziomu szkodliwych emisji pochodzących z sektora transportu na terenach miejskich" - czytamy w uzasadnieniu.
Kierowca będzie mógł wjechać do strefy czystego transportu, jeżeli pojazd posiada oznakowanie umożliwiające wjazd do tej strefy. Uprawnienie do wydawania oznaczenia przyznano stacjom kontroli pojazdów. Diagnosta ma pobierać opłatę za nalepkę w wysokości maksymalnie 5 zł. Nalepka ma być umieszczana na przedniej szybie pojazdu w dolnym rogu po lewej stronie.
Zgodnie z projektem do strefy będą mogły również wjechać pojazdy inne niż niskoemisyjne. Jak czytamy, rada gminy, w uchwale ustanawiającej strefę czystego transportu, będzie mogła dopuścić poruszanie się po tej strefie, w okresie nie dłuższym niż 3 lata od dnia przyjęcia uchwały, także innych pojazdów pod warunkiem uiszczenia opłaty. Opłata za wjazd nie będzie mogła być wyższa niż 2,50 zł za godzinę i może być pobierana jedynie za poruszanie się po tej strefie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock