Spodziewane podwyżki cen paliw w hurcie mogą oznaczać wyższe ceny na stacjach benzynowych - wskazują analitycy.
Jak wskazuje portal e-petrol.pl, w najbliższych dniach rafinerie, podążając za zmianami cen na rynkach międzynarodowych, wprowadzą podwyżki do swoich cenników hurtowych. Dla kierowców takie wiadomości mogą oznaczać podwyżki - ocenia portal. Z kolei BM Reflex szacuje, że w kolejnym tygodniu ceny na większości stacji prawdopodobnie pozostaną bez zmian, a szanse na obniżki są jak dotąd niewielkie. Ale należy się liczyć z dalszymi podwyżkami cen, zwłaszcza oleju napędowego.
Ceny na stacjach
Według szacunków e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu średnie ceny na stacjach mogą wzrosnąć o ok. 5 groszy na litrze. Benzyna 95 powinna kosztować w przedziale 4,42-4,51 zł za litr, olej napędowy - 4,36-4,47 zł za litr. Nie powinien zdrożeć autogaz, którego ceny powinny mieścić się w przedziale 2,10-2,17 zł za litr. Portal podkreśla jednak, że to, w jakim stopniu zmiany w cennikach hurtowych przełożą się na wysokość rachunków kierowców, zależy przede wszystkim od właścicieli stacji paliw, którzy kształtują swoją politykę cenową, uwzględniając zarówno najbliższą konkurencję, jak również swoje marże.
Porozumienie w sprawie produkcji ropy
Portal przypomina, że cena ropy Brent w tym tygodniu ma szansę przekroczyć próg 50 dolarów za baryłkę, głównie za sprawą osiągnięcia porozumienia przez kraje zrzeszone w ramach OPEC+ co do poziomu produkcji surowca od stycznia 2021 r. Jak wskazuje Reflex, producenci uzgodnili, że od stycznia cięcia produkcji zostaną złagodzone o pół miliona baryłek dziennie, a dodatkowo OPEC+ co miesiąc będzie dokonywał rewizji aktualnej sytuacji rynkowej i decydował o dalszych limitach produkcji. Można przypuszczać, że wraz z poprawą popytowej strony rynku ropy naftowej, utrzymanie współpracy oraz egzekwowanie ustalonych limitów produkcji mogą okazać się coraz trudniejsze - zaznacza Reflex.
Źródło: PAP