Północno-wschodnie Włochy nawiedziły burze z ulewami, które wywołały podtopienia i osuwiska. Strażacy reagowali ponad 100 razy. Konieczna była ewakuacja kempingu.
W środę we Włoszech panowała groźna pogoda. Krajowy Wydział Ochrony Ludności wydał pomarańczowe alerty w części Lombardii, Toskanii i Friuli-Wenecji Julijskiej na północy oraz dla całej Umbrii i Lacjum w centrum kraju.
Ewakuacja kempingu
Trudna sytuacja panowała zwłaszcza we Friuli-Wenecji Julijskiej. W wielu miejscach w kilka godzin spadło ponad 160 litrów na metr kwadratowy. Między miastami Udine i Gorycją tuż przy granicy ze Słowenią strażacy wyjeżdżali do interwencji ponad 100 razy.
W Lignano Sabbiadoro z powodu nawalnych opadów wynoszących około 190 l/mkw. służby musiały ewakuować kilkadziesiąt osób z kempingu Pino Mare. Wenecja obroniła się przed zalaniem dzięki uruchomieniu w porę mobilnych barier przeciwpowodziowych.
Osuwisko na wyspie zesłania Napoleona
Silny deszcz zaznaczył swoją obecność także na Nizinie Padańskiej. W prowincjach Como, Bergamo i Lecco ulewy spowodowały podtopienia i zakłócenia w ruchu drogowym. Do szczególnie groźnej sytuacji doszło w tej ostatniej prowincji, w miejscowości Bulciago, gdzie ziemia zeszła na tory kolejowe. Osuwiska wystąpiły również na Przedgórzu Alpejskim.
Ponadto ekstremalna pogoda dotknęła wyspę Elba u wybrzeży Toskanii, znanej głównie jako miejsce zesłania Napoleona. W mieście Portoferraio na północy wyspy silne opady spowodowały podtopienia i osuwiska - jedno z nich zablokowało drogę i odcięło od świata co najmniej 200 osób w dzielnicy Forno.
Źródło: lespresso.it, italien.news, meteoweb.eu, ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX