Kolejne zapadlisko otworzyło się na jednej z ulic Kuala Lumpur w Malezji. Do zdarzenia doszło zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym w piątek inna dziura w chodniku pochłonęła turystkę. Kobieta wciąż jest poszukiwana.
Nowe zapadlisko otworzyło się w środę na ulicy Jalan Masjid India w Kuala Lumpur. Poprzedniej nocy malezyjską stolicę nawiedziła burza z intensywnymi opadami deszczu.
Blisko miejsca wypadku
Dziura w ziemi powstała zaledwie 50 metrów od miejsca, w którym w piątek doszło do poważnego wypadku. Chodnik zapadł się wtedy pod stopami turystki z Indii. Kobieta wpadła pod ziemię, a mimo wciąż trwającej akcji ratunkowej do tej pory nie udało się jej odnaleźć. Ratownicy przeszukują nie tylko okolice zapadliska, ale także sieć kanalizacyjną - w miejscu upadku kobiety zauważono dziurę w rurze ściekowej, co oznacza, że mogła do niej wpaść.
W środę władze Kuala Lumpur zamknęły ulicę dla ruchu kołowego i pieszego. Na miejscu trwały badania wytrzymałości gruntu, ale przyczyna powstawania zapadlisk wciąż nie została ustalona.
W rozmowie z portalem "The Straits Times", Jeffrey Chiang Choong Luin z Malezyjskiego Związku Inżynierów, powiedział, że bliskość pierwszego i drugiego zapadliska wskazuje na związek między nimi. Jak wyjaśnił, pod ziemią może na przykład znajdować się uszkodzona rura techniczna, z której wydostaje się woda. Jej wsiąkanie w glebę mogłoby spowodować erozję i zapadanie się terenu.
Źródło: The Straits Times, Channel News Asia, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FAZRY ISMAIL