W Tatrach schodzą kolejne lawiny śnieżne. W czwartek dużych rozmiarów lawina zeszła z Pośredniego Goryczkowego Wierchu na trasę narciarską w Kotle Goryczkowym. Ratownicy TOPR ocenili, że najprawdopodobniej wyzwolił ją narciarz, który jechał poza wyznaczoną trasą.
Lawina z Pośredniego Goryczkowego Wierchu zeszła w czwartek około godziny 14 - podali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na swoim profilu społecznościowym.
"Na dowód jak niebezpiecznie jest w tej chwili w Tatrach", zamieścili krótki film, na którym widać zejście lawiny. Na nagraniu widoczny jest także narciarz, który według ratowników mógł wyzwolić lawinę w trakcie zjazdu poza wyznaczoną trasą.
Lawina w Tatrach
"Z relacji świadków wynika, że nikt oprócz narciarza, który wyzwolił lawinę, nie znajdował się w pobliżu. W chwili obecnej trasa narciarska w Kotle Goryczkowym jest nadal zamknięta, a ze względu na duże zagrożenie lawinowe, część nartostrady wiodąca bezpośrednio pod stokami Pośredniego Goryczkowego jest odgrodzona fladrami" - czytamy na profilu TOPR na Facebooku.
"Prosimy o umiejętne dobieranie celów wycieczek lub zaniechanie działalności górskiej" - apelują ratownicy.
Trzeci stopień zagrożenia lawinami w Tatrach
Po intensywnych opadach śniegu w Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Lawiny mogą schodzić samoczynnie. W związku z wyjątkowo niebezpieczną sytuacją lawinową, w czwartek została zamknięta dla ruchu turystycznego popularna droga do Morskiego Oka.
W nocy z wtorku na środę potężna lawina śnieżna samoistnie zeszła z Marchwicznego Żlebu do Morskiego Oka, wyłamując na jeziorze lód o grubości pół metra.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Wojciechowski