Umiarkowanie silne trzęsienie ziemi odnotowano w sobotę nad ranem w północno-wschodnich Włoszech. Sejsmometry wykazały 4,5 st. w skali Richtera. Nikt nie ucierpiał, nie ma także informacji o zniszczeniach.
- To było przerażające doświadczenie. Wszystko trzęsło się przez co najmniej minutę - donoszą mieszkańcy okolic miejscowości Belluno i Pordenone. To właśnie między tymi miasteczkami, na pograniczu regionów Friuli-Wenecja Julijska i Wenecji Euganejskiej znajdowało się epicentrum wstrząsów.
Na szczęście tylko pęknięcia
Pierwszy, najsilniejszy z wstrząsów, zanotowano o godz. 4:04 czasu polskiego. Trzęsienie było odczuwalne w miastach przedgórza alpejskiego, m.in. w Lamosano, Alpago, Cimolais, Claut i Erto. Mieszkańcy tych okolic informują, że na ścianach ich domów pojawiły się niewielkie pęknięcia.
Wcześniej sejsmometry wykazały kilka słabszych wstrząsów nie przekraczających 2,4 st. R. w najbardziej dotkniętej majowymi trzęsieniami ziemi regionie Emilii-Romanii.
Na razie nie ma doniesień o poważniejszych uszkodzeniach.
Autor: ls/ŁUD / Źródło: corriere.it, emsc-csem.org, usgs.gov