Minęły dwa miesiące od potwierdzenia w Polsce pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Na jakim etapie jest nasz kraj i dlaczego przestrzeganie obostrzeń jest tak istotne? Na te pytania odpowiadał na antenie TVN24 doktor habilitowany nauk medycznych Tomasz Dzieciątkowski.
W Polsce obowiązuje rozporządzenie w sprawie obowiązku zasłaniania ust i nosa. Wirusolog i mikrobiolog Tomasz Dzieciątkowski przypomina, że zamiast maseczki możemy zakładać przezroczystą przyłbicę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: minister zdrowia Łukasz Szumowski w "Rozmowie Piaseckiego"
- Ona nie będzie powodowała dyskomfortu i podduszania na jakie skarżą się niektóre osoby przy noszeniu maseczki. Natomiast pamiętajmy o tym, że ta zasłona nosa i ust jest bardzo istotna. Tu nie chodzi o to, żebyśmy my się zabezpieczyli przed zakażeniem koronawirusem, bo w większości przypadków maseczki nie będą przed tym zabezpieczały, tu chodzi o to, że jeśli jesteśmy osobą potencjalnie zakażoną, bezobjawową lub z objawami, to żebyśmy nie wydalali tego wirusa do otoczenia i chronili inne osoby - tłumaczył Dzieciątkowski. - Efektywność tej kwarantanny należy w dużej mierze od nas i od tego, czy będziemy się stosować do aktualnych zaleceń - pokreślił ekspert.
Sytuacja w Polsce
Minęły dwa miesiące od momentu potwierdzenia pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. Na jakim etapie jest obecnie nasz kraj?
- Według danych Europejskiego Centrum do spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób ECDC Polska jest jednym z czterech krajów w obrębie Unii Europejskiej, albo pięciu dodając Wielka Brytanię, gdzie liczba zakażeń nadal rośnie albo pozostaje na tym samym poziomie - mówił Dzieciątkowski. - Obawiam się, że w naszym przypadku jest to pewne przesunięcie piku tej epidemii. Z drugiej strony nie możemy też jednoznacznie powiedzieć, czy ta epidemia w Polsce będzie przebiegała typowo jak krzywa Gaussa, krzywa dzwonowa, czyli, że po piku będziemy obserwować stopniowy spadek, czy też nie będzie tej fazy plateau (wypłaszczenia - red.), gdzie ta liczba zakażeń przez pewien czas będzie względnie stała - dodał.
Odmrażanie kontra pandemia
Zdaniem eksperta z punktu widzenia wirusologii czy epidemiologii rozluźnianie gospodarki - otwieranie sklepów i galerii handlowych nie jest najbezpieczniejszym pomysłem. Podkreśla jednak, że trzeba pokładać głębokie zaufanie w zdrowym rozsądku społeczeństwa, żeby przestrzegało obowiązujących obostrzeń, na przykład przestrzegało zakrywania ust i nosa, dezynfekcji rąk, zachowania dystansu społecznego rzędu 1,5 do 2 metrów. - W przeciwnym razie grozi nam kolejny wzrost zachorowań - mówił ekspert.
Zdaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego prawdziwa liczba zakażonych w Polsce wynosi około 20-30 tysięcy. - Mamy kilkukrotnie większą liczbę z COVID-19 od tych, których zdiagnozowano. Przy czym należy podkreślić, że w przeważającej większości przypadków będą to osoby, które zakażenia będą przechodziły bardzo łagodnie albo wręcz bezobjawowo - tłumaczył Dzieciątkowski.
- Apeluję: nośmy maseczki, myjmy jak najczęściej ręce, zachowujmy ten dystans 1,5 do 2 metrów. Jeżeli możemy, pozostańmy mimo wszystko w domach - mówił wirusolog.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Dzieciątkowski:
Autor: anw/aw / Źródło: tvn24