Pobiegną, pójdą lub pojadą. Dla osób z urazami kręgosłupa. Już w niedzielę 5 maja rusza kolejna edycja biegu "Wings for Life World Run".
Poznań po raz kolejny będzie gospodarzem "Wings for Life World Run" - charytatywnego biegu organizowanego na całym świecie tego samego dnia o tej samej porze.
- "Wings for Life World Run" to super bieg, bo po pierwsze jest charytatywny, więc to od razu wszystkich mobilizuje jeszcze bardziej. Pomysł tego biegu jest taki, że wszystkie pieniądze są zbierane na leczenie urazów kręgosłupa - mówił Jakub Przygoński, kierowca rajdowy, aktywny uczestnik imprezy, który w przeszłości również miał poważne problemy z kręgosłupem.
Każda edycja wydarzenia przyciąga mnóstwo osób, niezależnie od stanu zdrowia i kondycji.
- To jest też fajne, że w tym biegu po pierwsze biorą udział ci, co mogą biegać, ale też ci, co jadą na wózkach - mówił kierowca.
75 kilometrów dobra
W Poznaniu trasa biegnie przez około 10 kilometrów. Później kierowana jest w stronę Gniezna, na odcinek o długości 36 km, a następnie na tereny wiejskie, gdzie rozpoczyna się ostatnia faza. Maksymalna długość trasy to 75 kilometrów. Bieg nie ma jednak wyznaczonej klasycznej linii mety. Pół godziny po starcie za biegnącymi rusza samochód pościgowy. Uczestnicy wyprzedzeni przez pojazd kończą bieg.
- Ja przebiegłem najwięcej 30 kilometrów i to był chyba mój maks, można powiedzieć. Potem cierpiałem przez tydzień, bo nie mogłem chodzić. Ale ja tak naprawdę dużo trenuję i dużo biegam, więc jestem wybieganym zawodnikiem. [...] Też to lubię robić, bo łatwo się biega, można naprawdę wszędzie i w każdych warunkach pobiegać - mówił Przygoński.
Charytatywny bieg odbędzie się w niedzielę 5 maja o godzinie 13.
Całość rozmowy obejrzysz tutaj:
Autor: kw/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe