Wyładowania atmosferyczne stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Aby uniknąć tragedii, należy zachować ostrożność. W górach schodźmy z wyniesień, nad jeziorem wychodźmy z wody, podczas jazdy samochodem stańmy na poboczu.
W sobotę gwałtowne burze przetoczyły się przez Polskę. Niestety nie obyło się bez ofiar w ludziach. W górach piorun trafił pięć osób, z czego dwie poniosły śmierć. Nawałnice przeszły także w innych krajach Europy. W Paryżu na skutek burzy rannych zostało jedenaście osób, w tym ośmioro dzieci. W Niemczech po meczu, w którym brały udział dzieci, piorun ciężko ranił 35 osób.
Jak przetrwać burzę w górach
Burze są groźne zwłaszcza w górach. Przed wyjściem na szlak lepiej sprawdzić prognozę pogody. Jeśli zapowiadane są burze, lepiej odwołać wypad w góry, a jeśli znajdziemy się na szlaku, warto spoglądać w niebo co jakiś czas i obserwować warunki atmosferyczne.
- Burze można wyczuć. Są jakieś znaki na niebie, nadciągają groźne chmury. Nie pchać się uparcie do góry, tylko schodzić w dół w teren zalesiony, zagłębienia, byle nie stać na otwartej przestrzeni - powiedział Edward Golonka, ratownik z beskidzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Schodząc z wniesienia, najlepiej kierować się na stok zawietrzny, czyli przeciwny do kierunku, skąd nadciągnęła burza. Jeśli myślimy o schronieniu się w jaskini, musimy odsunąć się od pionowych ścian jej wnętrza.
- Lepiej kucnąć, a nie stać rozkraczonym - poradził Golonka.
Wychodzimy z wody
Jeśli przebywając nad wodą na horyzoncie zobaczymy zbliżające się burzowe chmury, lepiej zakończyć kąpiele na świeżym powietrzu. To skrajnie niebezpieczne. Woda doskonale przewodzi prąd, dlatego jeśli gdziekolwiek w zbiornik trafi piorun, razi także nas. Gdy jesteśmy na żaglówce czy kajaku, bezzwłocznie musimy przypłynąć do brzegu.
Z dala od drzew
Pod żadnym pozorem nie wolno chować się pod drzewem, szczególnie pod takim, które rośnie samotnie. Należy unikać również metalowych słupów i masztów.
Na otwartej przestrzeni najlepiej schronić się w zagłębieniu terenu. Nie powinno kłaść się na ziemi, tylko przykucnąć. Grupa osób, aby zmniejszyć ryzyko uderzenia pioruna, powinna się rozproszyć. Pamiętajmy - w trakcie burz nie biegamy, tylko chodzimy małymi krokami.
Podczas nawałnicy nie wolno przebywać w pobliżu linii elektroenergetycznych. Najlepiej schować się w budynku i zamknąć okna i drzwi. Niezalecane jest rozmawianie przez telefon i używanie wszelkich metalowych przedmiotów, przewodzących prąd. Nie należy dotykać kranów czy kaloryferów.
Za kierownicą
W niedzielę niektórzy będą wracać z długiego weekendu, a pogoda wieczorem może być groźna. Jazda autem podczas burzy może być niebezpieczna. Ulewny deszcz ogranicza widzialność, ponadto powoduje, że drogi są śliskie. Silny wiatr przysparza problemów podczas kierowania pojazdem. Błyskawice i nagłe błyski mogą oślepiać podróżujących. Gdy na drodze dopadnie nas nawałnica, lepiej zatrzymać się na poboczu, włączyć światła awaryjne i ją przeczekać. Przebywając bezpośrednio w samochodzie nie jesteśmy narażeni na to, że piorun nas porazi.
Auta powinniśmy parkować z dala od drzew, latarni czy dużych reklam, które podczas burz mogą się przewalić i uszkodzić pojazd.
Pomoc porażonemu piorunem
Jeśli zdarzy nam się być świadkiem rażenia piorunem, musimy sprawdzić oddech poszkodowanego i zadzwonić po pomoc. Osobę trzeba ułożyć na boku i w miarę możliwości okryć. Należy osłonić rany oparzeniowe jałowym opatrunkiem. Jeśli porażony nie oddycha, stosujemy resuscytację. Nie obawiajmy się porażenia - ofiary piorunów nie kumulują ładunku elektrycznego.
Bądźcie czujni, ponieważ gwałtowne burze dadzą nam się jeszcze we znaki w nadchodzących dniach. Aby uniknąć tragedii, zalecajcie się do powyższych rad.
O skutkach zdrowotnych porażenia piorunem podczas burzy opowiadał Tomasz Wasilewski (materiał z 2011 roku):
Autor: AD/map / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock