Sandy przeszła przez Bahamy i przesuwa się na północ wzdłuż Florydy. Choć huragan nieco osłabł, amerykańscy eksperci ostrzegają, że łącząc się z polarnymi masami powietrza, zmieni się w hybrydową superburzę i poważnie zagrozi Wschodniemu Wybrzeżu USA. Liczba dotychczasowych ofiar żywiołu wzrosła do 34.
Jak poinformowało Narodowe Centrum Huraganów (NHC), huragan nieco osłabł. W piątek wieczorem naszego czasu jego wiatr ciągły osiągał predkość 120 km/h, ale porywy są silniejsze.
Wydano ostrzeżenia pogodowe
Przemieszcza się wzdłuż Florydy, co skutkuje wzburzonym morzem z wysoką falą i mocnym wiatrem. Chociaż nie przewidywano, żeby Sandy spowodowała poważniejsze zagrożenie dla stanu, na wielu obszarach ogłoszono ostrzeżenia pogodowe, a mieszkańcy przygotowywali się na trudne warunki.
Przeszedł przez Bahamy
W dzień huragan osłabiony z drugiej do pierwszej kategorii przeszedł przez słabo zaludnione tereny południowo-wschodnich Bahamów. Wiatr zerwał dachy z niektórych domów i spowodował przerwy w dostawach prądu. Policja prowadzi dochodzenie dotyczące śmierci, która mogła być związana z przejściem huraganu.
Skutki przejścia Sandy w pobliżu Florydy zarejestrował internauta sunshinestate. Na Kontakt 24 przesłał zdjęcia z okolic Jensen Beach.
W sobotę zacznie skręcać
Według NCS w piątek wieczorem Sandy znajdowała się ok. 695 km na południowy wschód od Charleston w Południowej Karolinie i przesuwał się północ z prędkością 11 km/h. Według prognoz przez noc ma utrzymać ten kierunek.
Potem synoptycy agencji prognozują zmiany. W sobotę Sandy ma się skierować lekko na północny wschód i przyspieszyć, a w niedzielę zmierzać wyraźniej na północny wschód. W ciągu najbliższych dni eksperci nie przewidują znaczących zmian siły huraganu.
Zmieni się w superburzę?
Eksperci podkreslają jednak, że rozległe, szerokie na 890 km pole wiatrowe Sandy zaczęło się już łączyć z polarnymi masami powietrza znad wschodnich USA, co może doprowadzić do powstania "hybrydowej" superburzy, która może siać spustoszenie wzdłuż Wschodniego Wybrzeża. Przewidywane uderzenie ma nastapić na początku przyszłego tygodnia.
- Jego struktura ewoluuje, jak mówimy, bo wchodzi w interakcję z procesami pogodowymi na wyższych poziomach atmosfery - powiedział Todd Kimberlain, synoptyk z NHC w Miami.
Pełnia powiększy zagrożenie
- Modele sugerują, że burza może rzeczywiście stać lepiej zorganizowana lub się zintensyfikować - nie ze względu na normalne procesy jakich się spodziewamy po cyklonie tropikalnym, ale bardziej w związku z tymi procesami pogodowymi - wyjaśniał Kimberlain.
Takie zjawisko zagrozi wszystkim atlantyckim stanom od Karoliny Południowej po Maine, w tym dużym miastom jak Nowy Jork czy Boston. Ewentualne uderzenie we Wschodnie Wybrzeże zbiegnie się z pełnią księżyca oznaczającą najwyższe pływy. To może jeszcze zwiększyć zagrożenie powodziowe.
Najwięcej ofiar na Haiti
W poprzednie dni Sandy pustoszyła inne wyspy położone w basenie Morza Karaibskiego. Żywiołowi towarzyszą ulewne opady deszczu, a porywisty wiatr przez pewien czas przekraczał prędkość 150 km/h. Ulewu doprowadziły do zalań, podtopień oraz lawin błotnych i sounięć gruntu.
Huragan przyczynił się do śmierci 34 osób na karaibskich wyspach. Według kubańskiego rządu, jego czwartkowe przejście przez wyspę pochłonęło 11 ofiar. Co najmniej 20 osób zginęło na Haiti, a 3 na Dominikanie i Jamajce. Wśród ofiar z Haiti jest pięcioosobowa rodzina zabita przez osuwisko, które zeszło na ich dom.
Autor: js/mj / Źródło: Reuters, Reuters TV