Upał silnie wpływa na ludzką psychikę. Im wyższa jest temperatura, tym u każdego człowieka zwiększa się możliwość napadów złości. Gdy temperatura przekracza 30 stopni nawet niewielkie nieporozumienie może się skończyć awanturą.
Jak się okazuje, największy odsetek napadów i rozbojów spośród wszystkich dni w całym roku przypada właśnie na upalne wieczory i noce.
Niebezpieczne lato
Badania Craiga Andersona z Uniwersytetu Iowa prowadzone w różnych częściach świata wskazują, że istnieje bardzo silny związek między porą roku (i temperaturą powietrza) a częstotliwością przestępstw. Najwyraźniej dostrzegany jest związek między panującymi warunkami klimatycznymi a liczbą popełnianych przestępstw agresywnych. Częstotliwość tych ostatnich rośnie drastycznie wraz z sezonowym ociepleniem.
Bez względu na położenie
Zarówno w krajach o warunkach klimatycznych podobnych do polskich (Francja, Niemcy), jak i w krajach o nieco odmiennych charakterystykach pogodowych (Włochy, Wielka Brytania), zaobserwowano, że największa liczba agresywnych czynów przestępczych przypada na miesiące letnie: lipiec i sierpień.
Robert Gifford z Uniwersytetu Victorii twierdzi natomiast, że liczba przestępstw agresywnych rośnie podczas typowo letnich temperatur (między 20 a 30 stopni Celsjusza), spada zaś w warunkach trudnego do zniesienia upału (powyżej 40 stopni).
Mróz jest bezpieczny
Liczba przestępstw rośnie nie tylko podczas corocznej zmiany pór roku - rośnie także w przypadku czasowych, kilkudniowych czy kilkutygodniowych zmian warunków klimatycznych. Zaobserwowano również, iż najsilniej podlegającą oddziaływaniu temperatury odmianą przestępstw są gwałty oraz napady z wykorzystaniem przemocy.
Szansa, że zostaniemy okradzeni podczas ulewy czy śnieżycy jest minimalna. Jeszcze mniejszy odsetek kradzieży i rozbojów zdarza się podczas silnych mrozów. Im niższa jest temperatura, tym mniej potencjalnych przestępców pojawia się na ulicach.
Autor: adsz/rs / Źródło: accuweather.com