Kot, który przemierzył Włochy w poszukiwaniu swojego domu, w końcu go odnalazł. Zwierzę przeszło około 140 km. Choć wydawało się, że ta niezwykła historia ma szczęśliwe zakończenie, niestety jest inaczej.
Historię kota o imieniu Ogghy opisał lokalny włoski dziennik "Corriere Fiorentino". Zwierzę zgubiło się swej właścicielce latem 2015 roku podczas jej wakacji na toskańskim wybrzeżu. Zrozpaczona kobieta, mieszkająca w miejscowości Scandicci koło Florencji, rozwiesiła wszędzie ogłoszenia ze zdjęciem swego ulubieńca. Szukała go także przez internet. Po prawie półtora roku poszukiwań straciła już nadzieję.
Półtora roku nieobecności
Tymczasem wtedy właśnie, dokładnie w sobotę 7 stycznia przed drzwiami kobiety pojawił się wychudzony i wycieńczony Ogghy. Kot zaczął miauczeć, żeby otworzono mu drzwi. Gdy wszedł do swego dawnego domu, od razu skierował swe kroki tam, gdzie zawsze stały jego miski, a następnie położył się na swojej ulubionej kanapie. Szczęśliwa właścicielka opowiedziała o powrocie swego kota gazecie z Florencji zapewniając, że jest przekonana, że jest to jej zaginione zwierzę.
"To rekord"
By wrócić do domu, zaginiony kot przeszedł około 140 kilometrów przez Toskanię. Zoolog Francesco Dessi Fulgheri z uniwersytetu we Florencji, specjalizujący się w badaniu zachowań zwierząt, stwierdził, że taka sytuacja jest możliwa i wyjaśnił, że tak mocne przywiązanie do domu jest typowe dla kotów-samców. Trasę jaką przebyło zwierzę, zoolog określił jako "rekord". Jego zdaniem kot w ciągu półtora roku najprawdopodobniej zatrzymywał się na jakiś czas u kolejnych ludzi, którzy go dokarmiali, a następnie znów ruszał w drogę.
Smutny koniec
Niestety ta pozytywna historia ma smutne zakończenie. Ogghy nie wytrzymał trudów wyczerpującej wyprawy. W środę wieczorem, kilkanaście godzin po ukazaniu się artykułu o nim w gazecie, jego właścicielka poinformowała, że kot nie żyje.
- Tak się cieszyłam z jego powrotu. To była pierwsza piękna rzecz w tym roku - powiedziała jego właścicielka, cytowana przez włoskie media.
Często wysyłacie nam zdjęcia swoich pupili. To niektóre z nich:
Da Grosseto a Scandicci per tornare a casa: l’impresa del gatto Ogghy (lunga 17 mesi) https://t.co/7VvLHFIgJw pic.twitter.com/zZ1OvfAO3P
— Corriere della Sera (@Corriere) 11 stycznia 2017
Autor: zupi/aw / Źródło: PAP, corrierefiorentino.corriere.it