W czwartek z norweskiego akwarium porwano pisklęta i jajo pingwina peruwiańskiego. Podejrzani są o to czterej uczniowie z liceum w Alesund.
W norweskim akwarium w Alesund doszło do nietypowej kradzieży. W czwartek 14 maja zniknęły trzy pisklęta pingwina peruwiańskiego oraz jedno jajo.
Tragiczny koniec?
- To tragedia - powiedział Erik Standal, szef akwarium Aalesund. - W poszukiwanie maluchów włączyło się ponad 100 wolontariuszy - dodał.
Ochotnicy przeszukali najbliższe okolice akwarium. Standal informuje, że pisklęta mają około trzech tygodni i ważą po zaledwie 300 gramów.
- Poza gniazdem nie będą w stanie długo przetrwać. Potrzebują jeszcze około 2-3 tygodni, żeby móc samodzielnie poradzić sobie z dala od domu - powiedział Standal.
Szkolne wybryki
Dyrektor ośrodka podejrzewa, że za kradzieżą stoją uczniowie ostatniej klasy liceum. Na podstawie nagrania z monitoringu policja podejrzewa, że cztery osoby uprowadziły pisklęta. Lokalne władze informują, że żadna z nich nie przyznaje się do porwania pingwinów. Jeżeli wina zostanie udowodniona, uczniom grozi grzywna lub do roku więzienia.
Autor: AD/map / Źródło: ENEX, Reuters