Czy za częstsze i coraz bardziej niszczycielskie pożary w Kalifornii można obwiniać zmiany klimatu? Aradhna Tripati, specjalistka do spraw klimatu, odpowiada, że tak i ostrzega, że "jest to nowa normalność".
W ubiegłym tygodniu w pobliżu Los Angeles wybuchły pożary, które zagroziły między innymi dwóm ważnym punktom - Muzeum Getty, które posiada duże zbiory sztuki oraz Bibliotece Reagana, w której przechowywane są archiwa i pamiątki po zmarłym prezydencie Stanów Zjednoczonych.
Wiatr, który napędzał pożary, był tak silny, że meteorolodzy musieli stworzyć nową kategorię ostrzeżeń. Ta dotychczasowa była niewystarczająca.
- Nie ulega wątpliwości, że jest to nowa normalność spowodowana zmianami klimatu - podkreśla Aradhna Tripati, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA) w Instytucie Środowiska i Zrównoważonego Rozwoju.
Rośnie temperatura, rośnie ryzyko
- Wykorzystanie paliw kopalnych powoduje wzrost temperatury na świecie - mówi Tripati. Ów wzrost z kolei przyspiesza parowanie i wysychanie gleby, co ostatecznie zwiększa prawdopodobieństwo powstawania pożarów.
- Obecnie nasz sezon pożarowy jest znacznie dłuższy niż kiedyś, ponieważ mamy wysoką temperaturę od wiosny i nawet zimą. Mamy nawet fale upałów zimowych, które występują w Kalifornii. Jest to więc konkretny problem, przed którym stoimy, a który jeszcze niedawno się nie pojawiał. Kolejną ważną kwestią są susze. Nawet jeżeli mamy wilgotną zimę, wszystko wysycha dramatycznie, ponieważ od wiosny do jesieni występuje wysoka temperatura - mówi. Zwróciła też uwagę na zwiększające się zużycie wody. - Pogłębia to tylko utratę wilgotności gleby i wysychanie roślin - dodaje.
Zawodzi sprzęt
Istnieją dowody, że wiele z pożarów lasów to w rzeczywistości pożary użytkowe.
- Z wykorzystaniem paliw kopalnych wiąże się nasza struktura sieci elektrycznej, która jest w rzeczywistości niezwykle przestarzała. Korzystamy z systemu, który powoduje iskry i awarie, wywołujące pożary - tłumaczy Tripati.
Zeszłoroczny pożar, który wybuchł w miejscowości Paradise w Kalifornii, był najbardziej niszczycielskim w historii. Zginęło w nim 85 osób. Został spowodowany przez urządzenia przedsiębiorstwa energetycznego. Ubiegłotygodniowy pożar Getty został natomiast najprawdopodobniej wywołany przez gałąź, która spadła na linię energetyczną podczas silnego wiatru. Tripati sugeruje, że rozwiązaniem mogłoby być korzystanie z energii odnawialnej.
Mapa pożarów, które były aktywne w ciągu ostatnich 24 godzin:
Autor: aw/map / Źródło: Reuters