Tłumy na plażach i basenach, wyludnione ulice - to efekt fali upałów na południu Bałkanów. W Grecji i Macedonii wysokie temperatury dają się we znaki nawet w cieniu i nocą. Ludzie szukają wytchnienia od skwaru nad wodą.
W Grecji od kilku dni temperatury sięgają nawet 40-41 st. C. Gorąco jest również w sąsiedniej Macedonii, gdzie termometry pokazały 37 st. C. Temperatura odczuwalna jest nawet wyższa ze względu na wysoką wilgotność powietrza. Ochłody nie przynosi nawet cień, bo nawet w nim wartości na termometrach mocno przekraczają 30 st. C, a w pełnym słońcu upał jest nie do wytrzymania.
Orzeźwienie nad wodą
Ludzie starają się unikać odkrytych przestrzeni i nawet ruch na ulicach wyraźnie zmalał, a momentami niemal zupełnie zamiera. Tłoczno zrobiło się za to nad wodą. Wyprawa na plażę czy chociaż na basen to najpopularniejszy sposób radzenia sobie z upałem.
- Ostatniej nocy nie mogliśmy już wytrzymać upału, więc przyjechaliśmy tu popływać - opowiadała jedna z plażowiczek. - Nie da się siedzieć w domu. Jedyne, co się da, to siedzieć w morzu - przyznała inna kobieta.
"Nie mogę tego wytrzymać"
Ci, którzy mają za daleko nad morze, oblegają baseny i parki wodne. - Jest naprawdę gorąco. Przyjechaliśmy tu chłodzić się dzięki pływaniu i koktajlom - powiedział gość parku wodnego. - Już od wczesnego rana jest bardzo gorąco. Nie mogę tego wytrzymać. Idę popływać - stwierdziła jego towarzyszka.
Synoptycy mają dobre nowiny dla zmęczonych skwarem. Po niedzieli w regionie prognozowane jest ochłodzenie.
Autor: js/map / Źródło: ENEX