Na tatrzańskich szlakach turystów jest co niemiara, a by wejść na szczyt Giewontu należy ustawić się w kolejce. Zapomnijmy także o miejscu parkingowym przy trakcie do Morskiego Oka. Urzędnicy zgodnie przyznają, że słoneczna pogoda motywuje do ruchu, a góry są pełne turystów.
W Tatrach panują znakomite warunki do uprawiania turystyki. Jedynym utrudnieniem w wyższych partiach Tatr Wysokich mogą być resztki starego śniegu, zalegające w żlebach i miejscach zacienionych.
Warto wychodzić w góry jak najwcześniej, nawet o 5.00, bo dzięki temu istnieje szansa, że unikniemy dużego ruchu.
Tysiące dziennie na górze
Ruch na tatrzańskich drogach jest tak duży, że na wszystkich szlakach zabezpieczonych łańcuchami tworzą się kolejki. Tak jest np. przy wejściu, a także przy zejściu z najwyższego szczytu w Polsce - Rysów.
- W ubiegłym tygodniu w Tatry wchodziło około 18 tys. osób dziennie. W bieżącym tygodniu panuje słoneczna pogoda, która zachęca do górskich wędrówek. Spodziewamy się, że padną kolejne rekordy frekwencji na tatrzańskich szlakach - dodała Bogusława Chlipała z Tatrzańskiego Parku Narodowego
Kolejki i pełne parkingi
Na wyjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch trzeba czekać około czterech godzin, ponieważ "ogonek" oczekujących tworzy się już o poranku. Kolejki tworzą się także przy wszystkich punktach wejściowych na teren parku narodowego - tam największy ruch panuje między godz. 10.00 a 13.00. Od rana na drodze w kierunku parkingu przy trakcie do Morskiego Oka panuje wzmożony ruch samochodowy. Na parkingach na Łysej Polanie i Palenicy Białczańskiej brakuje miejsc i kierowcy pozostawiają samochody przy drodze.
Autor: mb/map / Źródło: PAP