W Polsce co jakiś czas pojawiają się dynamiczne i groźne zjawiska, takie jak trąby powietrzne. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej postanowili odpowiedzieć na pytanie, czy w naszym kraju istnieje "aleja tornad" i jakie czynniki sprzyjają powstawaniu tego żywiołu.
Niepokoje związane z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, które pojawiły się w ubiegłym tygodniu we wsi Kaniów w województwie śląskim, gdzie przeszła trąba powietrzna, spowodowały mnóstwo pytań o istnienie potencjalnej "polskiej alei tornad".
Jak przekazali synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w przeszłości w naszym kraju także dochodziło do podobnych zjawisk. W latach 2007 i 2008 regiony takie jak Śląsk, Opolszczyzna czy Mazowsze i Podlasie, zostały dotknięte serią najsilniejszych trąb powietrznych, jakie kiedykolwiek wystąpiły w Polsce.
Zdaniem specjalistów z IMGW, w naszym kraju mamy aleję tornad, ale jej lokalizacja jest jednak dość zaskakująca.
Trąby wodne i trąby powietrzne
Badacze twierdzą, że regionem w Polsce, gdzie tego typu zjawiska pojawiają się najczęściej, jest Wybrzeże. Jak tłumaczą, chodzi dokładnie o trąby wodne.
Instytut podaje, że trąby wodne powstają najczęściej na przełomie lata i jesieni, gdy nad jeszcze ciepłe morze zaczynają napływać chłodne masy powietrza. W ten sposób powstaje tak zwana trwała chwiejność, czyli czynnik uruchamiający dynamiczne pionowe ruchy powietrza.
Trąby wodne najczęściej pojawiają się rano lub wieczorem, ponieważ ich powstaniu sprzyjają słabe podmuchy wiatru przy ziemi i lokalna zbieżność. Jak dodają specjaliści z IMGW, są to spektakularne, ale niegroźne zjawiska.
Z kolei najbardziej intensywne i niszczycielskie trąby powietrzne powstają w województwach śląskim, opolskim, małopolskim, świętokrzyskim, łódzkim i mazowieckim. Według IMGW niektóre z nich można zaliczyć do kategorii od F2 do F4 w skali Fujity-Pearsona, czyli rosnącej skali siły tornada, określaną na podstawie spowodowanych przez niego zniszczeń.
Synoptycy IMGW podają, że trąby powietrzne są w naszym kraju coraz częściej nazywane tornadami, ponieważ swoją genezą i siłą przypominają zjawiska występujące na równinach Ameryki. Opisują, że najczęściej nie występują samodzielnie, a w towarzystwie superkomórki burzowej, która zapewnia im paliwo w postaci ciepłego i bardzo wilgotnego powietrza. Eksperci podają, że tornada powstają po złączeniu wiru (mezocyklonu) z superkomórki z zawirowaniem na styku mas zstępujących i wstępujących.
Od czego zależy siła burz?
Synoptycy z IMGW podają, że intensywność zjawisk zależy od temperatury i zawartości pary wodnej w powietrzu. Tego typu masy najczęściej docierają do Polski z południa. Zdarza się, że burze kształtują się już nad Alpami i przemieszczają się na północ i wschód, korzystając z uwarunkowań terenu.
Zdaniem ekspertów jedną z dróg do naszego kraju jest Brama Morawska, czyli obniżenie terenu między Karpatami i Sudetami. Stąd też okolice Śląska, w których pojawiają się częste i silne burze, które mogą być następstwem potencjalnych trąb powietrznych.
Autor: kw/dd / Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24