Brzydka narośl, która naroślą nie jest. Boli, utrudnia chodzenie i uniemożliwia założenie ulubionych szpilek. Co to jest? Haluks, czyli paluch koślawy. Jak się przed tym bronić, jak leczyć? Na wszystkie pytania odpowiadał ortopeda i chirurg stopy, dr Paweł Kołodziejski.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE? SPRAWDŹ NUMERY KANAŁÓW!
Haluksy to deformacja stopy, na którą - jak się szacuje - cierpi około 1-2 proc. społeczeństwa. - Cierpi przede wszystkim z bólu - przyznał dr Paweł Kołodziejski, ortopeda i chirurg stopy, który był gościem "Studia Active". Owa przypadłość, poza niezbyt ładnym wyglądem, jest także dość bolesna.
Bolesne odchylenie
- Ta deformacja stopy polega na odchylaniu się palucha w kierunku pozostałych palców - wyjaśniał. Charakterystyczna kostka, która wydaje się być czymś, co wyrosło, w rzeczywistości nie jest żadną naroślą. - W tym miejscu nic nie wyrasta - podkreślił dr Kołodziejski. - To, co my widzimy, jest prawidłowym kształtem głowy pierwszej kości śródstopia, która się przemieściła tylko dlatego, że paluch uciekł w kierunku bocznym a stopa uległa rozpłaszczeniu poprzecznemu - wyjaśniał.
Dziedziczne przekleństwo
Haluksy to niestety przypadłość dziedziczna. - Dziedziczymy pewną predyspozycję genetyczną, najczęściej w linii żeńskiej - tłumaczył. - Panowie także je miewają, ale znacznie rzadziej - dodał wyjaśniając, że na 100 proc. przypadków mężczyźni stanowią zaledwie 10 proc.
Niestety, jak sam przyznał - jeśli w rodzinie zdarzały się przypadki haluksów, to będzie trudno uciec od tej deformacji.
- Na pewne czynniki genetyczne nakładają się czynniki środowiskowe, czyli np. obuwie - zauważył. - Jeżeli kupujemy obuwie z wąskimi noskami, jeżeli ponadto but jest na obcasie, no to siłą rzeczy stopa wsuwając się w wąski nosek będzie cierpiała - wyjaśniał. Haluksy należy bezwzględnie leczyć. Jeżeli nie będziemy tego robić, całkowicie zmieni się budowa naszej stopy.
Złe obciążenie
- W naturalnej stopie dochodzi do przenoszenia obciążenia przez głowę pierwszej i piątej kości śródstopia oraz przez piętę - wyjaśniał. - W przypadku haluksów dochodzi do rozwoju płaskostopia poprzecznego, czyli przenoszenie obciążeń zachodzi przez drugą i trzecią kość śródstopia, które są kompletnie do tego nieprzystosowane - podkreślił.
- W początkowym etapie choroby jest możliwość zwolnienia procesu za pomocą specyficznej rehabilitacji. Ale nie są to ćwiczenia potoczne jak np. chwytanie stopą czegoś czy chodzenie na zewnętrznych czy też wewnętrznych krawędziach - zaznaczył.
- Przede wszystkich chodzi o stymulację mięśnia, który zapobiega rozwojowi deformacji - podkreślił. Tym mięśniem jest mięsień odwodziciel palucha. - To jedyny mięsień, który jest w stanie utrzymać paluch w prawidłowej pozycji - dodał.
Leczenie? Operacja
Niestety, do gabinetu, jak przyznał dr Kołodziejski, "najczęściej zgłaszają się pacjenci, u których ten mięsień już nie działa". - W takich przypadkach skuteczne jest jedynie leczenie operacyjne - stwierdził.
Operacja jest przeprowadzana w znieczuleniu podpajęczynówkowym. - Należy ściąć fragment od strony przyśrodkowej, później przeciąć pierwszą kość śródstopia i przesunąć ją przywracając właściwą anatomię stopy - opisywał dr Kołodziejski. Obecnie chirurgia jest na tak zaawansowanym poziomie, że pacjenci wychodzą już następnego dnia po zabiegu o własnych siłach, choć w specjalnym obuwiu.
Rzadko się zdarza, aby haluks wracał na stopę operowanej osoby. To zmieniło się w ostatnich czasach. Niegdyś wiedza była nieco bardziej ograniczona i pacjent po kilku latach zgłaszał się z tym samym problemem.
Autor: stella/kka / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock