Po ponad 60 latach służby w zapomnienie odeszła elektrownia Cutler w Palmetto Bay na Florydzie. W sobotę w spektakularny sposób ją wyburzono.
Wystarczyło 30 sekund, by dwa kominy i dwa kotły parowe zostały zrównane z ziemią i spowite kłębami dymu. Wysadzono dwa bloki energetyczne i kominy. Firma energetyczna, która była właścicielem elektrowni motywowała swoją decyzję tym, że nie jest ona już "opłacalna i na tyle wydajna, by zapewnić zapotrzebowanie na energię".
Zbudują nowe elektrownie
Właściciel elektrowni wysłał list do wszystkich mieszkających w pobliżu elektrowni z informacją, że w promieniu ok. 1 km w momencie eksplozji może wystąpić promieniowanie radioaktywne. Zapewnił także, że firma inwestuje w " sieć nowych elektrowni, które będą napędzane gazem ziemnym".
Elektrownia Cutler została zbudowana w 1949 roku i spalano w niej zarówno gaz ziemny jak i ropę naftową. W czasie swojej świetności zaopatrywała w energię elektryczną 350 tys. osób.
Autor: pk/ja / Źródło: CNN