Byłe stewardesy linii lotniczej Alitalia rozebrały się do bielizny na placu na rzymskim wzgórzu Kapitol, aby zaprotestować przeciwko działaniom wobec pracowników linii. W zeszłym tygodniu, po 75 latach, linie lotnicze Alitalia zniknęły z włoskiego i światowego nieba. W powstałej w jej miejsce linii ITA ograniczono zarówno płace, jak i zatrudnienie.
Około 50 pracownic powoli w milczeniu zdjęło mundury, aby zwrócić uwagę na warunki zatrudnienia swoich kolegów i koleżanek, którzy zostali ponownie zatrudnieni w ITA Airways.
Zwolnienia i cięcia płac we włoskich liniach lotniczych
- Chcemy wyrazić nasz sprzeciw i solidarność z kolegami, którzy zostali zmuszeni do podpisania uwłaczających im nowych umów - powiedziała jedna z protestujących kobiet.
Decyzja o utworzeniu nowego przewoźnika spotkała się z oburzeniem związków zawodowych. ITA Airways zatrudni bowiem tylko trzy tysiące z 10 tysięcy pracowników Alitalii. Według związków zawodowych ponownie zatrudnione osoby mogą liczyć na znacznie niższe wynagrodzenia.
Alitalia zmienia się w ITA
W zeszłym tygodniu w miejsce Alitalli zaczęła działać kontrolowana przez włoskie ministerstwo finansów nowa firma - ITA (Italia Trasporto Aereo), która dysponuje tymi samymi samolotami, ma te same barwy i mundury załóg, te same numery lotów.
W niedalekiej przeszłości Alitalię starali się uratować i włoscy inwestorzy, i miliarderzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Linie lotnicze skończyły działalność po 1627 dniach nadzwyczajnego zarządu komisarycznego i po tym, gdy otrzymały 1,8 miliarda euro pomocy z publicznej kasy. Nowe linie ITA mają być, jak zaznacza się w komentarzach, "mniejsze, lżejsze i być może rentowne".
Obawy pracowników wywołała kwestia tego, ile osób znajdzie pracę u nowego przewoźnika. Ostatnie tygodnie minęły pod znakiem demonstracji i pikiet pracowników, zaniepokojonych o swoją przyszłość.
Na rzymskim lotnisku kilkudziesięciu pracowników rozwiesiło w zeszły czwartek na balustradzie transparenty z hasłami "Opór" i "Hańba", wyrażając żal z powodu zakończenia pracy linii. "Jesteśmy Alitalia" - skandowali.
Źródło: Reuters, PAP