W królewskich rezydencjach nie będzie już podawany pasztet foie gras - poinformował Pałac Buckingham. Decyzja króla Karola jest reakcją na liczne apele obrońców zwierząt. Sposób wytwarzania jednego z najdroższych dań na świecie budzi kontrowersje z powodu cierpienia, które zadaje się zwierzętom podczas hodowli.
Danie foie gras, znane też jako pasztet strasburski, jest produkowane ze stłuszczonych wątróbek kaczych i gęsich. Potrawa jest uważana za jedną z najdroższych kuchni francuskiej. Kojarzony ze splendorem i luksusem przysmak budzi jednak spore kontrowersje.
Foie gras już nie pojawi się na królewskich stołach
Aktywiści od lat zwracają uwagę, że hodowla na cele produkcji foie gras wiąże się z ogromnym cierpieniem zwierząt. Aby ptaki były odpowiednio utuczone, karmi się je przymusowo kilka razy dziennie, aby nawet 10-krotnie powiększyć ich wątroby.
Jednym z przeciwników tak niehumanitarnych praktyk jest właśnie król Karol III. Monarcha od lat deklaruje, że sam nie spożywa produkowanych w ten sposób dań mięsnych. Do tego postanowienia przedstawiciel dynastii Windsorów chce teraz zachęcić także innych członków dworu.
W liście adresowanym do organizacji Peta król napisał, że foie gras nie będzie już podawane w królewskich rezydencjach. Ma to objąć takie rezydencje jak Balmoral, Sandringham, Zamek Windsor, Zamek Hillsborough i Pałac Buckingham.
"Humanitarny pasztet" w ramach podziękowania
Działania nowo zaprzysiężonego króla zostały docenione przez aktywistów zajmujących się prawami zwierząt. Odpowiadająca za dobrostan zwierząt w organizacji Peta Elisa Allen powiedziała, że inni powinni "pójść za przykładem króla i usunąć foie gras z menu w te święta, a także w inne dni".
W ramach podziękowań Peta wysłała do króla "wolną od okrucieństwa" wegańską wersję dania zwaną "faux gras". Decyzja króla Karola III będzie dotyczyć jednak tylko jego najbliższego otoczenia. W Wielkiej Brytanii co prawda przymusowe karmienie zwierząt jest zakazane, ale w kraju wciąż można nabyć pasztet strasburski z importu.
Źródło: BBC