Wenezuela zakończy rok 2015 z inflacją dochodzącą do 160 procent, najwyższą na świecie. Było to jedną z ważnych przyczyn klęski wyborczej, jaką poniósł rząd prezydenta Nicolasa Maduro.
Alejandro Werner, dyrektor Departamentu Półkuli Zachodniej w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, komentując wynik wyborów powiedział, że w znacznej mierze zaważyły na nim sytuacja gospodarcza i problemy społeczne.
Brakuje towarów
Według Wernera trzycyfrowa inflacja i prawdopodobny spadek wenezuelskiego PKB w 2015 roku w połączeniu z radykalnym spadkiem cen ropy naftowej, która jest głównym produktem wenezuelskiego eksportu, doprowadziły do tego, że na rynku krajowym brakuje podstawowych dóbr, brakuje zagranicznych walut i nastąpiło "kompletne oderwanie Wenezueli od gospodarki międzynarodowej". Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie ma kontaktów z Wenezuelą od 2007 roku, kiedy to decyzją ówczesnego prezydenta Hugo Chaveza kraj ten wystąpił z MFW i Banku Światowego. Werner wypowiadając się w Waszyngtonie w rozmowie z dziennikarzami na temat sytuacji wenezuelskiej gospodarki wyraził jednak opinię, że kraj ten jako jeden z największych na świecie eksporterów ropy naftowej "zdoła rozwiązać swoje problemy bez korzystania z międzynarodowej pomocy, jeśli jego zadłużenie nie będzie wzrastało".
Autor: msz//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org/ (CC BY 2.5) | SuperHercules