Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) wpisał znane z filmu "Czarna Pantera" fikcyjne państwo Wakanda na oficjalną listę partnerów handlowych. BBC przy okazji tej wpadki przypomina słowa naszego byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego o San Escobar.
Wakandę na liście państw mających porozumienie o wolnym handlu z USA jako pierwszy zauważył inżynier oprogramowania z Nowego Jorku Francis Tseng. Swoim odkryciem pochwalił się na Twitterze.
Nowy "partner handlowy"
W rozmowie z agencją Reuters powiedział, że był "bardzo zdezorientowany", gdy ujrzał Wakandę na liście. - Pomyślałem, że źle zapamiętałem kraj z filmu i pomyliłem jego nazwę z czymś innym - mówił.
Do listy dodano także szczegółowy wykaz towarów, jakimi miałyby między sobą handlować USA i Wakanda, takimi jak kaczki, osły, czy krowy mleczne.
Po tweecie Tsenga fikcyjne państwo zostało szybko usunięte z listy, a amerykańskie media zaczęły żartować, że "kraje" rozpoczęły wojnę handlową.
Rzecznik USDA wyjaśnił w rozmowie z "Washington Post", że umieszczenie fikcyjnego państwa na liście było błędem, do którego doszło w trakcie testów systemu komputerowego.
W produkcjach tworzonych przez Marvela, Wakanda jest ojczyzną głównego bohatera filmu "Czarna Pantera". Nazwa fikcyjnego państwa po raz pierwszy pojawiła się w komiksie "Fantastyczna Czwórka" z 1966 roku. BBC zauważa jednak, że to nie pierwsza taka pomyłka. Brytyjski nadawca wspomina wpadkę byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
Przypomnijmy, że w 2017 roku Waszczykowski powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że polscy dyplomaci odbyli w ostatnich miesiącach spotkania m.in. z przedstawicielami karaibskiego San Escobar. Szef MSZ nie mógł się jednak spotkać z ministrami San Escobar, bo taki kraj nie istnieje.
Autor: mp / Źródło: BBC