USA nałożyły w piątek kolejne sankcje związane z Koreą Północną. Restrykcje obejmą między innymi rosyjski bank Agrosojuz, oskarżany o prowadzenie transakcji z osobami, które są na czarnej liście Waszyngtonu w związku z zaangażowaniem w program nuklearny Pjongjangu.
Sankcje obejmą też północnokoreańską korporację Korea Ungum, chińską firmę Dandong Zhongsheng Industry & Trade i zastępcę głównego przedstawiciela Banku Handlu Zagranicznego (FTB) Korei Północnej w Moskwie Ri Dzong Wona.
Kara za "znaczącą transakcję"
Agrosojuz zostanie też ukarany za przeprowadzenie "znaczącej transakcji" dla głównego przedstawiciela FTB w Moskwie Hana Dzang Su - podaje Bloomberg.
"Stany Zjednoczone będą nadal wcielały w życie sankcje amerykańskie oraz ONZ i przerwą nielegalne dopływy pieniędzy do Korei Północnej" - napisał w oświadczeniu minister finansów USA Steven Mnuchin.
Reuters podaje, że Dandong Zhongsheng Industry & Trade i Korea Ungum Corporation to firmy fasadowe, stanowiące przykrywkę dla działalności FTB.
Agrosojuz to niewielki bank, który pod względem wartości aktywów (179 mln dolarów) plasuje się na 203 miejscu wśród rosyjskich instytucji finansowych. Przeprowadził on wartą 8 mln dolarów transakcję dla kolejnego północnokoreańskiego banku, Korea United Development Bank - pisze Bloomberg.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow zareagował na obłożenie sankcjami banku Agrosojuz, pisząc w oświadczeniu: "Nawet ci politycy USA, którzy cierpią na ostrą formę rusofobii, zaczęli przyznawać, że próby wywarcia presji na Rosję nie odnoszą skutków".
Spotkanie w Singapurze
Nowe amerykańskie sankcje ogłoszono w dniu, w którym sekretarz stanu USA Mike Pompeo udał się do Singapuru na spotkanie ministrów państw ASEAN i krajów partnerskich.
W czasie podróży Pompeo powiedział dziennikarzom, że prowadzone przez Pjongjang prace nad uzbrojeniem są sprzeczne z obietnicami denuklearyzacji, składanymi przez północnokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Una.
Uważa się - pisze Reuters - że główną misją szefa amerykańskiej dyplomacji w Singapurze jest nakłonienie azjatyckich partnerów do utrzymania presji na Pjongjang poprzez dalsze stosowanie sankcji gospodarczych.
Do Singapuru przyleciał również minister spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Jong Ho. Według japońskiej agencji Kyodo, Ri wzywał w piątek na dwustronnym spotkaniu z ministrem z jednego z krajów ASEAN do złagodzenia międzynarodowych sankcji gospodarczych; miał to uzasadniać faktem, że Pjongjang wstrzymał testy jądrowe i balistyczne. Rozmówca Kyodo zasugerował, że Ri poruszy tę kwestię na sobotnim forum regionalnym.
Na historycznym szczycie amerykańsko-północnokoreańskim w Singapurze 12 czerwca przywódcy obu krajów Donald Trump i Kim Dzong Un podpisali wspólne oświadczenie, w którym Kim ponownie zadeklarował skłonność do „całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego”, a Trump zobowiązał się do udzielenia Korei Płn. gwarancji bezpieczeństwa. Nie podano jednak jak dotąd konkretnego grafiku likwidacji północnokoreańskiego arsenału jądrowego.
Wniosek do Rady
USA zwróciły się w piątek do Rady Bezpieczeństwa ONZ o nałożenie nowych sankcji na firmy (i jedną osobę), na które wcześniej Waszyngton nałożył restrykcję.
Komisja do spraw sankcji Rady musi jednogłośnie zgodzić się na taki wniosek - przypomina Reuters.
Autor: sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia - GNU | Sven Unbehauen