Dyskryminacja na postawie orientacji seksualnej nie może mieć miejsca w Unii Europejskiej - podkreśliła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zapowiedziała, że będzie działać przeciwko niej, w tym również przez zawieszanie środków unijnych.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen powiedziała o tym w ramach odpowiedzi na pytania nadsyłane do niej przez obywateli. W tym konkretnym przypadku jeden z nich o imieniu Marco zapytał: "Jak długo jeszcze można tolerować brak poszanowania dla osób LGBT przez kraje UE, takie jak Polska i Węgry?".
- Każda osoba w Europie powinna móc być tym, kim chce, i kochać kogo chce we wszystkich krajach europejskich. Dyskryminacja na podstawie orientacji seksualnej nie może mieć miejsca w Unii Europejskiej. Zawsze, gdy jest to w mojej mocy, będę przeciwko niej działać, w tym przez zawieszanie dystrybucji funduszy i kierowanie spraw przeciwko rządom do sądu - podkreśliła w nagraniu von der Leyen.
Powtórzyła, że będzie naciskać na wzajemne uznawanie związków rodzinnych w UE, bo - jak mówiła - "jeśli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym kraju". - Marco, możesz na mnie liczyć, jeśli chodzi o promocję unii równości. Pracujemy właśnie nad strategią równości LGBTQI. Zaprezentuję ją wkrótce - zapowiedziała.
Orędzie o stanie Unii Europejskiej
O strategii równości przewodnicząca KE mówiła w ubiegłą środę w Parlamencie Europejskim. Ursula von der Leyen w orędziu o stanie Unii Europejskiej zapowiedziała, że "nie spocznie w wysiłkach na rzecz budowy unii równości, gdzie wszyscy mogą być tym, kim naprawdę są".
- Bez obawy przed oskarżeniami lub dyskryminacją, bo bycie sobą to nie jest ideologia. To jest tożsamość i nikt nie może nikomu tego zabrać. Chcę postawić sprawę jasno: strefy wolne od LGBT to strefy wolne od wartości humanistycznych. Nie ma dla nich miejsca w naszej Unii Europejskiej - mówiła von der Leyen.
Zapowiedziała, że Komisja wkrótce przedstawi strategię wzmocnienia praw osób LGBTQI. - W ramach tego będę również dążyć do wzajemnego uznawania stosunków rodzinnych w Unii. Jeśli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym kraju - zaznaczyła. Nie przedstawiła jednak szczegółów inicjatywy dotyczącej uznawania praw rodzicielskich osób tej samej płci.
"Strefy wolne od ideologii LGBT"
Sprawa praw osób o odmiennej orientacji seksualnej stała się głośna, gdy niektóre władze samorządowe w Polsce zaczęły przyjmować niewiążące prawnie uchwały o "strefach wolnych od ideologii LGBT". Kwestia była poruszana przez Parlament Europejski na wrześniowym posiedzeniu.
W poniedziałek do sprawy odniósł się też były wiceprezydent USA Joe Biden. "Wyrażę się jasno: prawa LGBTQ+ to prawa człowieka - a na 'strefy wolne od LGBT' nie ma miejsca w Unii Europejskiej ani nigdzie na świecie" - napisał na Twitterze.
Ambasada RP w USA podkreślała, że Biden opiera się na niedokładnych informacjach medialnych, ponieważ w Polsce nie istnieją żadne "strefy wolne od LGBT".
KE jeszcze w lipcu zdecydowała, że nie przyzna sześciu polskim gminom środków z unijnego programu "Partnerstwo miast". Unijna komisarz do spraw równości Helena Dalli uzasadniała, że zaangażowane w nie były polskie władze lokalne, które przyjęły uchwały o "strefach wolnych od LGBTI" lub o "prawach rodzinnych".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ec.europa.eu