Ukraina ogłosiła w czwartek, że zawarła porozumienie z grupą największych wierzycieli w sprawie restrukturyzacji swego zadłużenia. Umowa przewiduje redukcję należności głównej o 20 proc. i wydłużenie okresu spłaty. Rosja nie dołączy się do restrukturyzacji.
Po ponad pięciu miesiącach negocjacji z wierzycielami ustalono, że z należności głównej odpisana zostanie jedna piąta, czyli około 3,6 mld dolarów, a zapadalność reszty zadłużenia zostanie przełożona na 2019 rok. Nieznacznie podniesie się oprocentowanie obligacji, które wynosiło średnio 7,2 proc., a teraz będzie to 7,75 procent. Restrukturyzacja zmniejszy dług Ukrainy do 15,5 mld dolarów.
Historyczne porozumienie
Ukraińska minister finansów Natalia Jaresko oświadczyła, że porozumienie jest "historyczne". Oceniła także, że jest korzystne dla obu stron. Porozumienie pozwoli złapać oddech gospodarce Ukrainy wyczerpanej kosztami wojny z separatystami na wschodzie kraju - zauważa Reuters. Cytuje zarazem analityków, którzy zauważają, że warunki okazały się bardziej korzystne dla wierzycieli niż sądzono na początku, gdy Kijów nalegał na redukcję zadłużenia rzędu 40 procent. Jak ogłoszono w czwartek, najwięksi wierzyciele, którymi kieruje amerykańska firma inwestycyjna Franklin Templeton, proponowali początkowo redukcję długu o 5 proc. W skład grupy wchodzą m.in. T Rowe Price, BTG Pactual i TCW; posiada ona ukraińskie obligacje opiewające łącznie na 8,9 mld dolarów, całość zadłużenia Kijowa wynosi blisko 19,3 mld dolarów.
Obsługa zadłużenia
Zadowolenie z osiągniętego porozumienia wyraził Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jego szefowa Christine Lagarde oceniła, że przyczyni się ono do odzyskania zdolności obsługi zadłużenia, a wraz z działaniami na rzecz reform - do realizacji celów wyznaczonych w programie pomocowym MFW dla Ukrainy. Redukcja długu pozwoli Ukrainie spełnić warunki, na jakich MFW udziela jej pomocy. Warunkiem realizacji planu pomocowego, który MFW zatwierdził w marcu w formie czteroletniego programu rozszerzonego finansowania (EFF) w wysokości 17,5 mld dolarów, jest wprowadzenie przez rząd w Kijowie reform i doprowadzenie do redukcji rocznych spłat długu.
Sprzeciw Rosji
Jednak - jak zauważa w czwartek Reuters - pozostają wątpliwości co do udziału innych kredytodawców. Rosja, która wykupiła obligacje Ukrainy warte 3 mld dolarów, już wcześniej wyrażała sprzeciw wobec restrukturyzacji tego długu. W czwartek minister finansów Anton Siłuanow oświadczył, że Rosja nie zgodzi się na restrukturyzację ani na żadne zmiany reguł, na jakich w grudniu 2013 roku przyznano środki finansowe Ukrainie. - Będziemy stanowczo żądać całkowitego zwrócenia w grudniu bieżącego roku środków w wysokości 3 mld dolarów, z uwzględnieniem należytych odsetek - powiedział minister w państwowej telewizji Rossija. W ukraińskie obligacje Moskwa zainwestowała w grudniu 2013 roku, tj. jeszcze przed odsunięciem od władzy poprzedniego prezydenta Wiktora Janukowycza w lutym 2014 roku. Pożyczkę tę Kijów dostał na spłatę długów za gaz kupiony w Rosji. Pieniądze pochodziły z funduszu, w którym rosyjski rząd akumuluje środki na wsparcie systemu emerytalnego. Rząd Ukrainy uważa należność za te obligacje za komercyjne papiery dłużne skarbu państwa.
Co zrobi rząd?
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zapowiedział w czwartek, że Kijów nie będzie traktował Rosji inaczej niż pozostałych wierzycieli. Dzięki porozumieniu o restrukturyzacji Ukraina będzie miała środki na wsparcie wysiłku wojennego na wschodzie kraju, pomoc uboższym grupom społeczeństwa, pokrycie kosztów zakupu rosyjskiego gazu na okres zimowy i podtrzymanie stabilności hrywny - wynika z cytowanych przez Reutera danych, ogłoszonych przez resort finansów w Kijowie.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock