Niepokojące pytania o chiński szlak. Szydło wskazuje wzór do naśladowania

[object Object]
Chińczycy inwestują na świecie na potęgę. A w Polsce, jak na lekarstwotvn24
wideo 2/3

- Jeżeli chodzi o to, by polepszyły się nasze relacje gospodarcze z Chinami, to my musimy być bardziej aktywni. Między innymi z tego powodu ja tutaj jestem, między innymi z tego powodu przyjechałam na to forum. Przyjechałam tutaj po to, by rozmawiać, jakie są możliwości Polski, jakie mamy propozycje - mówiła premier na konferencji prasowej, pytana o to, jak przeciwdziałać dużemu deficytowi w handlu z Chinami. Jak podkreśliła, Polska musi zwiększyć współpracę z Chinami, by bilans obrotów handlowych był bardziej korzystny dla nas. - Ale tu jest potrzebna nasza aktywność - zaznaczyła premier. Szefowa polskie rządu odniosła się też do wypowiedzi, że Unia Europejska nie podpisze oświadczeń podsumowujących szczyt. Całość dyskusji w atmosferze pytań i wątpliwości o słuszność inicjatywy nowego połączenia z Państwem Środka.

Jako przykład kraju aktywnie promującego swoją gospodarkę szefowa polskiego rządu podała Węgry, które - jak podkreśliła - "są przecież mniejszym państwem niż Polska, a jednak aktywnie promują swoją gospodarkę na dużych globalnych rynkach".

Premier Węgier Viktor Orban również wziął udział w Forum Pasa i Szlaku. Szefowa polskiego rządu wyraziła przekonanie, że chińska inicjatywa przyczyni się do zwiększenia szans polskich inwestorów i producentów na tym największym azjatyckim rynku. - O tej otwartości rynku rozmawiałam z panem prezydentem i panem premierem Chin. Podkreślałam również w moich wystąpieniach w czasie Forum, że współpraca pomiędzy Chinami a państwami, które przystępują do inicjatywy Pasa i Szlaku, musi opierać się na obustronnej otwartości - podkreśliła.

Spór o podpis

Premier wyraziła również zdziwienie oświadczeniem Komisji Europejskiej, że kraje UE nie podpiszą oświadczeń podsumowujących Forum Pasa i Szlaku.

O wypowiedź Katainena była pytana podczas konferencji prasowej w Pekinie. - Jestem zdziwiona takim oświadczeniem Komisji Europejskiej. W czasie lunchu był obecny przedstawiciel Komisji i zabrał głos, potwierdził, że Komisja Europejska będzie uczestniczyła w tym projekcie - powiedziała szefowa polskiego rządu.

- Wszystkie państwa, które były przy stole, a oprócz Polski z państw europejskich były to: Hiszpania, Włochy, Grecja, Węgry, myśmy przyjęli to oświadczenie, które zostało podjęte - dodała.

Wypowiedź premier to odpowiedź na informacje, że Wspólnota nie może podpisać dokumentów ze spotkania w stolicy Chin. - Kraje członkowskie UE nie podpiszą oświadczeń podsumowujących kończący się w poniedziałek w Pekinie szczyt Pas i Szlak - powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Jyrki Katainen, cytowany przez Reutersa.- Jako Komisja Europejska, która ma mandat i zdolność do negocjowania w imieniu państw członkowskich w sprawach handlowych, nie dostaliśmy możliwości negocjowania tekstu - oświadczył.

Wiceszef KE dodał jednocześnie, że nie jest to problemem, zaś sam szczyt zorganizowany przez chińskie władze oraz zrozumienie tego, co powinno zostać zrobione, ocenił pozytywnie. Reuters zauważa, że niektórzy zachodni dyplomaci wyrażali obawy, że szczyt i inicjatywa Pasa i Szlaku jest próbą promowania chińskich wpływów na świecie. Ich niepokój budziły także: przejrzystość projektu i dostęp do niego dla zagranicznych firm.

Intencje

Władze Chin prezentują swój projekt przede wszystkim jako próbę ożywienia handlu w świecie, który boryka się z umiarkowanym wzrostem gospodarczym i malejącymi wolumenami handlowymi.

"Niższe bariery handlowe i harmonizacja przepisów słusznie wymieniane są - obok rozwoju infrastruktury - jako główne cele, a wiele krajów, które odczułyby skutki tego projektu, potrzebują lepszej infrastruktury i ściślejszych powiązań handlowych" - czytamy w dzisiejszym "Financial Times". Jak przypomina dziennik w poniedziałkowym komentarzu redakcyjnym, w ramach tej inicjatywy przewiduje się wybudowanie dróg, tras kolejowych, portów, rurociągów i innej infrastruktury, mającej połączyć szlakami morskimi i lądowymi Chiny z Azją Środkową, Europą i Afryką. Koszt - związanych z tym inwestycji szacowany na około 900 miliardów dolarów - mają pokryć chińskie i wspierane przez Chiny banki i fundusze kredytowe.

Eksport technologii

Dziennik wskazuje jednak na obawy, że koncepcja ta doprowadzi do eksportu najgorszych aspektów chińskiej gospodarki oraz zwiększy presję na i tak już obciążony system finansowy tego kraju. "FT" przypomina, że Chiny zmagają się z "nieefektywną alokacją środków (...) oraz wynikającymi z tego nadwyżkami w mocach produkcyjnych wielu branż" i wobec tego "mogą być zainteresowane przede wszystkim przekierowaniem nadwyżki oszczędności, eksportem nadprodukcji i zapewnieniem zagranicznych zleceń krajowym firmom budowlanym". Zdaniem gazety, kredyty udzielone na realizację tych inwestycji mogą nie zostać spłacone, "prowadząc do obniżenia ratingu kredytowego tego kraju i zapychając chiński system finansowy złymi aktywami".

Kto odmówi Chinom?

"Jeśli tanie kredyty to zapłata za poddanie się politycznemu przywództwu Chin w regionie, to mniejsza będzie szansa, że zostaną dobrze wykorzystane. Ponadto wiele krajów może odmówić przyjęcia pieniędzy (...), jeśli wiązałoby się to ze zbyt wieloma warunkami" - dodaje dziennik. Projekty w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku powinny być budowane z udziałem miejscowych i światowych, a nie tylko chińskich firm, a później wykorzystywane w dobry sposób. "Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, będzie to wskazówka, że Chiny, zamiast przyczyniać się do globalnego ożywienia gospodarczego, usiłują eksportować własne nierówności gospodarcze i kupować przywództwo w regionie" - konkluduje "Financial Times".

Pas i Szlak to chińska koncepcja, która ma na celu budowanie połączeń infrastrukturalnych w nawiązaniu do historycznego Jedwabnego Szlaku. To flagowy projekt Państwa Środka i kluczowa koncepcja jego dalszego rozwoju. Podczas inauguracji Forum Pasa i Szlaku, które odbyło się w Pekinie prezydent Chin Xi Jinping zapowiedział przekazanie łącznie ponad 100 mld dolarów na inwestycje na Nowym Jedwabnym Szlaku.

Autor: KN/ms, ps / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Od początku 2026 roku ma wejść podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne - zakłada projekt rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji. Wprowadzenie takiego systemu przewiduje dyrektywa o efektywności budynków (EPBD).

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Źródło:
PAP

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl

Kolejowy Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni ma być bezpłatny dla osób do 27. roku życia - podała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury Anna Szumańska. Podkreśliła jednak, że pula biletów ma być ograniczona.

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Źródło:
PAP

Skoro nie ma konkurencji to Google dyktuje warunki w sprzedaży reklamy online, Meta dyktuje warunki sprzedaży reklamy w mediach społecznościowych, a media tradycyjne dostają taki kawałek tego tortu, na jaki muszą się zgodzić, bo nie mają z kim tak naprawdę o tym dyskutować - stwierdziła na antenie TVN24 Sylwia Czubkowska, Techstorie, Tok FM, komentując zmiany w prawie autorskim.

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN

Inflacja w 2024 roku znajdzie się na poziomie 3,7 procent, a w 2026 roku obniży się do 2,7 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Centralna ścieżka PKB zakłada natomiast wzrost na poziomie 3,0 procent w bieżącym roku, 3,8 procent w 2025 roku oraz 3,1 procent w 2026 roku. NBP podaje, że na wzrost inflacji wpłyną podwyżki cen energii oraz zniesienie VAT-u na żywność.

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

Źródło:
PAP

Nowosądecki Newag zbuduje dla PKP Intercity 35 pociągów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych. Wartość podpisanej umowy to blisko 3,4 mld zł. To największy kontrakt przewoźnika, poprzedni najwyższy na pociągi Pendolino opiewał na 2,8 mld. Będą to pierwsze takie pojazdy w taborze przewoźnika.

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Oskładkowanie umów cywilnoprawnym jest przedmiotem prac trwających w resorcie pracy. Wyjątkiem mają być umowy uczniów i studentów do 26. roku życia. Jak powiedział prawnik Tomasz Lasocki Polska jest w wąskiej grupie państw Europy, które "potrafią nie pobrać składki, jeżeli ktoś pracuje".

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Źródło:
PAP

Nieświadomi turyści są naciągani w internecie przez firmy udające popularne muzea - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Muzealnicy są bezradni. Koszt zwiedzania może być nawet kilkukrotnie wyższy.

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP