- Światowa gospodarka rośnie w tempie wolniejszym niż przewidywał Międzynarodowy Fundusz Walutowy - uważa Nils Smedegaard Andersen, prezes AP Moeller-Maersk. A ma podstawy do takich prognoz, bo stoi na czele największej na świecie linii żeglugowej, lidera światowego handlu, który obsługuje około 15 procent wszystkich towarów transportowanych drogą morską.
Jak alarmuje prezes giganta w rozmowie z Bloombergiem, "globalny wzrost spowalnia". - Handel jest obecnie znacznie słabszy, aniżeli normalnie obserwujemy podczas prognoz wzrostu - wyjaśnia.
Na początku października MFW obniżył swą prognozę wzrostu dla gospodarki światowej, wskazując na spadające ceny surowców oraz chwiejne rynki finansowe. Gospodarka światowa ma urosnąć w tym roku o 3,1 proc. PKB w br., co oznacza o 0,2 pkt proc. mniej niż MFW prognozował w lipcu i najwolniej od czasu recesji w roku 2009. Z kolei prognozy MFW na 2016 roku obniżono z 3,8 proc. na 3,6 proc.
Ale zdaniem Andersena nawet obniżone prognozy mogą okazać się zbyt optymistyczne.
- Przygotowujemy nasze prognozy makroekonomiczne i widzimy mniejszy wzrost od oczekiwanego. Szczególnie w krajach rozwijających się, ale również w Europie - mówi Andersen. Również co do 2016 roku, "jesteśmy nieco bardziej pesymistyczni niż większość ośrodków". Nie ujawnia jednak jeszcze o ile, wg prognoz AP Moeller-Maersk wzrost gospodarczy osłabnie.
Problemy w handlu
AP Moeller-Maersk w piątek ogłosił wyniki finansowe za trzeci kwartał br. Tylko w tym okresie gigant zanotował 61-procentowy spadek zysków w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku.
Powodem było wyhamowanie popytu na kontenerowce, który praktycznie nie drgnął od ubiegłego roku.
Ponadto, ze względu na słabszy kurs europejskiej waluty wyraźnie ucierpiał handel między Azją i Europą. - To spowodowało problemy dla eksporterów z Chin, dla których kłopotem jest pozostanie konkurencyjnymi - wskazuje Andersen.
- Mimo to nic nie wskazuje jednak, że gospodarka światowa zmierza do załamania podobnego do jak w 2008 roku - uspokaja prezes AP Moeller-Maersk.
Kilka dni temu firma zapowiedziała, że w ciągu dwóch lat planuje zwolnić 4 tys. pracowników, czyli co piątego zatrudnionego. Ograniczy też inwestycje.
Lepsze prognozy dla Polski. Gospodarka nie zwolni, bezrobocie spadnie:
Autor: mb / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock