Shell i Equinor powołały joint-venture, by wspólnie zająć się wydobyciem ropy i gazu z brytyjskiej części Morza Północnego - przekazał w czwartek norweski koncern Equinor. Norwegowie i Brytyjczycy w nowej spółce mają mieć po 50 procent udziałów.
Zgodnie z komunikatem z połączenia brytyjskiego oddziału Equinora i części koncernu Shell odpowiadającej za wydobycie gazu i ropy na szelfie zarządzanym przez Londyn ma powstać największa firma wydobywcza na Morzu Północnym.
W publikacji wskazano, że przedsiębiorstwo ma skupić się na inwestycjach w istniejące złoża i aktywne platformy wydobywcze. Celem jest przedłużenie ich żywotności i wydajności. Do nowego podmiotu trafią również prawa do wydobycia gazu i ropy na 12 polach na Morzu Północnym oraz koncesje poszukiwawcze na brytyjskiej części szelfu. Po połączeniu dzienne wydobycie należących do nowej firmy instalacji ma sięgnąć co najmniej 140 tys. m. sześc. tzw. ekwiwalentu ropy naftowej.
- Spodziewamy się, że ropa i gaz wydobywane lokalnie będą odgrywać znaczącą rolę w przyszłości brytyjskiego systemu energetycznego - powiedział, cytowany w informacji, Zoë Yujnovich, dyrektor ds. integracji gazu i wydobycia w koncernie Shell.
Nowa firma wydobywcza w 2025 roku
Umowa o joint-venture między Shellem a Equinorem wejdzie w życie 1 stycznia 2025 roku, a udziałowcy planują uzyskać wszystkie konieczne zgody i zezwolenia do końca przyszłego roku. Do tego czasu określona zostanie nazwa, pod którą nowo powstałe przedsiębiorstwo będzie działać.
Shell to czwarta co do wielkości firma z branży petrochemicznej na świecie. W 2023 r. jej obroty przekroczyły 386 mld dol. Działa w 70 krajach, a jej globalna sieć sprzedaży detalicznej liczy ponad 47 tys. stacji benzynowych.
Equinor do 2019 roku był znany pod nazwą Statoil. Należący w większości do państwa norweskiego koncern dostarcza ponad 2 mld ton ekwiwalentu ropy naftowej dziennie. Jego roczne obroty przekroczyły w 2023 roku 107 mld dolarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock