Ma sieć restauracji "U grubego Seppa" i własną linię perfum. Jego dokładne zarobki owiane są tajemnicą, ale fortuna szacowana jest na prawie 200 milionów euro. Szef federacji piłkarskiej Dominikany nazwał go drugim Mandelą, a "Forbes" sklasyfikował na 70. miejscu na liście najbardziej wpływowych osób na świecie. Jedni powiedzą, że to menedżer i geniusz, dzięki któremu piłka nożna ma się świetnie. Inni będą zdania, że to cwaniak, który może zatopić futbol. Kim jest zatem Sepp Blatter?
Blatter wielkiej kariery sportowej nie zrobił, ale miał cechy, które zrobiły z niego świetnego gracza poza piłkarskim boiskiem. - Był bardzo szybkim i inteligentnym graczem. Świetnie analizował grę - zaznacza Norbert Mueller, kolega Blattera z boiska.
Szybka ścieżka
Blatter grał w piłkę w Szwajcarii. Jednak szybko zawiesił piłkarskie buty na kołku i zaczął studiować zarządzanie. Zanim trafił do FIFA, był m. in. szefem Szwajcarskiego Związku Hokejowego i współorganizował zimowe igrzyska olimpijskie w latach 70. Córka Blattera zaznacza, że jej ojciec jest "absolutnie" uczciwym człowiekiem. - Nie jest skorumpowany. To człowiek o czystych rękach, który jest nastawiony na dawanie - powiedziała. Złośliwi twiwerdzą, że Blatter dawanie lubi, ale łapówek. W piłkarskiej centrali zaczął pracować w 1975 roku i błyskawicznie piął się po szczeblach kariery. Po sześciu latach został sekretarzem generalnym. Na fotelu szefa FIFA zasiada nieprzerwanie od końca lat 90. W 1998 roku wygrał głosowanie z ówczesnym szefem UEFA Lennartem Johanssonem. Blatterowi zarzucano później, że zapłacił milion dolarów za głosy 20 delegatów z Azji. Za rękę nikt nikogo nie jednak nie chwycił. Kolejne dwie czteroletnie kadencja Blatter zapewnił sobie dość gładko. Przed czwartą kadencją obiecał, że będzie to jego ostatnia, jednak teraz wystartował po raz piąty. Blatter dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik wprowadzania wszelkich nowinek technologicznych do futbolu.
Skandal korupcyjny
Podczas piątkowych wyborów Joseph Blatter został wybrany na prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej na piątą kadencję. Jego jedyny rywal jordański książę Ali bin Al-Hussein wycofał się przed drugą turą głosowania podczas Kongresu FIFA w Zurychu. W Kongresie FIFA, odbywającym się w cieniu afery korupcyjnej, brali udział przedstawiciele 209 narodowych federacji piłkarskich. W środę, na dwa dni przed planowanymi na piątek wyborami prezydenta FIFA, siedmiu prominentnych działaczy tej organizacji zostało zatrzymanych w Zurychu na zlecenie wymiaru sprawiedliwości USA i usłyszało zarzuty korupcyjne. Chodzi o kwoty w sumie ponad 100 mln dolarów. Osobne śledztwo Szwajcarów skupia się na nieprawidłowościach przy przyznaniu Rosji i Katarowi praw do organizacji mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku. W gronie zatrzymanych znaleźli się wiceprezydenci FIFA Jeffrey Webb z Kajmanów oraz Urugwajczyk Eugenio Figueredo oraz Kostarykanin Eduardo Li, Nikaraguańczyk Julio Rocha, Costas Takkas z Kajmanów, Wenezuelczyk Rafael Esquivel i Brazylijczyk Jose Maria Marin.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat