W niemieckim Baden-Baden rusza w piątek dwudniowe spotkanie ministrów finansów i prezesów banków centralnych krajów należących do G20. Będą rozmawiać o najważniejszych kwestiach związanych z finansami i gospodarką światową. Polska, którą reprezentować będzie wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki, po raz pierwszy w historii weźmie udział w szczycie. Oto pięć rzeczy, które musisz wiedzieć.
1. Elitarne grono
G20 to grupa, do której należy 19 państw i Unia Europejska. W tym gronie dyskutuje się nad wspólną polityką finansową. Jej członkowie spotykają się raz do roku.
Główny szczyt G20 z udziałem głów państw odbędzie się w lipcu w Hamburgu. Z kolei w dniach 17-19 marca w Baden-Baden spotkają się ministrowie finansów. I to właśnie na to spotkanie zaproszenie otrzymała Polska, mimo że nie jest członkiem G20.
2. Inne zaproszone kraje Polska nie jest jedynym krajem spoza G20 zaproszonym na spotkanie w Baden-Baden. Oprócz naszego kraju zaproszono przedstawicieli Wybrzeża Kości Słoniowej, Maroka, Holandii, Norwegii, Rwandy, Senegalu, Singapuru, Hiszpanii, Szwajcarii i Tunezji. 3. Dlaczego Polska? Dlaczego Polska otrzymała zaproszenie? Wystosował je szef resortu finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble. Jak wyjaśniał przekonały go argumenty ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, który zwrócił mu uwagę, że wśród uczestników szczytu w Baden-Baden brak jest przedstawiciela państw, które weszły do Unii Europejskiej w 2004 roku.
- Polska jest przecież największym krajem w tej grupie, dlatego przychyliłem się do sugestii mojego polskiego kolegi i zdecydowałem, że Polska zostanie zaproszona - tłumaczył Schaeuble.
4. Co chce osiągnąć rząd?
Morawiecki zapowiedział, że Polska chce być "bardzo aktywnym uczestnikiem tego szczytu". - Zwłaszcza, że podczas spotkania G20 będą omawiane sprawy żywotnie ważne dla Polski - zapobieganie unikaniu opodatkowania czy międzynarodowe globalne korporacje, które uciekają z podatkami do rajów podatkowych - podkreślał.
- My chcemy doprowadzić do tego, żeby kraje średniej wielkości, kraje mniejsze, które reprezentujemy, kraje mniejsze Europy Środkowo-Wschodniej, nie były omijane podatkowo - zadeklarował Morawiecki.
- Jest taka bardzo wymowna statystyka, jaki kraj jest na trzecim miejscu wobec Unii Europejskiej z największą liczbą inwestycji przyjmowanych i inwestycji, gdzie Unia Europejska, jako suma wszystkich krajów, zainwestowała? Jest to kraj Bermudy. Nie jest to największe państwo świata i nie jest to również najbogatsze państwo - jest to po prostu raj podatkowy, do którego wiele firm niestety ucieka, tam się rejestruje po to, żeby płacić niższe podatki - zaznaczył.
5. Powód do dumy? Przedstawiciele rządu i PiS kilkakrotnie podkreślali, że takie zaproszenie to ogromny sukces.
- Zaproszenie na G20 i uczestnictwo pana premiera Morawieckiego w tym spotkaniu jest podsumowaniem działań rządu Prawa i Sprawiedliwości - przekazała premier Beata Szydło. - Ale to jest dopiero początek, bo mamy ambicje, żeby w kolejnych latach Polska była nie tylko zapraszana, dopraszana do tego szacownego gremium, ale żeby była stałym członkiem współuczestniczącym w tych spotkaniach G20 - dodała. Jarosław Kaczyński ocenił, że obecność Polski na szczycie G20, to bardzo znaczny sukces rządu, a w szczególności wicepremiera Mateusza Morawieckiego. - Nawet troszkę się dziwię, że tak mało się na ten temu mówi, bo powinno się mówić dużo więcej. To jest naprawdę pewne przebicie się Polski do tej grupy, w której powinna być, a w której dzięki polityce naszych poprzedników nie jest - dodał prezes PiS.
Do zaproszenia odniósł się także wicepremier Mateusz Morawiecki, który będzie reprezentował Polskę podczas szczytu. - Gospodarka się gwałtownie zmienia i odbywa się rewolucja przemysłowa, której możemy stać się beneficjentem. Jako solidny filar Unii Europejskiej - jesteśmy zaproszeni na szczyt G20 i liczymy się we wspólnocie - możemy odegrać pozytywną rolę - przekonywał szef resortu finansów i rozwoju.
Autor: tol/gry / Źródło: tvn24bis.pl