Chiński rząd wyraził w poniedziałek niezadowolenie z powodu wszczęcia przez amerykańskie władze śledztwa w sprawie dopuszczania się przez Państwo Środka kradzieży własności intelektualnej Stanów Zjednoczonych. Uznano, że śledztwo to jest "nieodpowiedzialne".
O formalnym wszczęciu tego śledztwa poinformował w piątek stały przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer. Reuters odnotowuje, że powszechnie się tego spodziewano, ponieważ prezydent Donald Trump apelował przed kilku dniami o sprawdzenie, czy takie śledztwo jest potrzebne.
Chiny odpowiadają
W poniedziałek chińskie ministerstwo handlu wydało oświadczenie, w którym zapowiedziano "sięgnięcie po stosowne środki, by bronić prawowitych interesów kraju". Resort podkreślił też, że władze USA powinny szanować fakty i postępować rozważnie. Według Pekinu amerykańskie śledztwo "wysyła zły sygnał do świata" i zostanie potępione przez społeczność międzynarodową. Chińskie ministerstwo zarzuciło Stanom Zjednoczonym "lekceważenie zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO) i wykorzystywanie prawa krajowego do zainicjowania śledztwa przeciwko Chinom". Wszczęcie śledztwa uznano za "jednostronną akcję protekcjonistyczną". Prezydent Trump podpisał 14 sierpnia rozporządzenie, pozwalające Lighthizerowi na rozpoczęcie dochodzenia w sprawie łamania przez Chiny porozumień dotyczących ochrony własności intelektualnej. Chiński resort handlu od razu zapowiedział, że podejmie działania, mające na celu ochronę interesów Chin. Z kolei rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying zaznaczyła, że wojna handlowa nie przyniesie korzyści żadnej ze stron, a "USA nie powinny podważać wielostronnych zasad międzynarodowych".
Skargi amerykańskich firm
Dochodzenie Lighthizera będzie prowadzone na podstawie paragrafu 301 mało znanej amerykańskiej Ustawy Handlowej z roku 1974. Pozwala ona prezydentowi na wprowadzenie jednostronnych odwetowych taryf celnych i innych restrykcji handlowych w celu ochrony interesów amerykańskich eksporterów.
Ostatni raz dochodzenie przeprowadzone na podstawie paragrafu 301 Ustawy Handlowej zaowocowało sankcjami w latach 80. ubiegłego stulecia, kiedy karne taryfy zostały nałożone na japońskich producentów motocykli i stali. Od rozpoczęcia w roku 1995 działalności WTO ustawa z roku 1974 nie była wykorzystywana przez Waszyngton do rozstrzygnięcia sporów z partnerami handlowymi USA. Powodem wszczęcia najnowszego dochodzenia są ponawiane od lat skargi amerykańskich eksporterów i firm działających na rynku chińskim na kradzież własności intelektualnej oraz uzależnianie dostępu do azjatyckiego rynku od przekazania Państwu Środka nowoczesnych technologii. Reuters pisze, że śledztwo prawdopodobnie jeszcze bardziej skomplikuje relacje USA z Chinami, największym partnerem handlowym Stanów Zjednoczonych. Agencja zwraca uwagę, że Waszyngton nalega, by Pekin podjął działania, mające zniechęcić Koreę Północną do realizacji jej programu nuklearnego i rakietowego.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock