Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział w czwartek, że Moskwa nie stawiała Zachodowi warunku uchylenia antyrosyjskich sankcji, gdy zaoferowała Ukrainie restrukturyzację jej długu. Miedwiediew wypowiadał się w Manili po zakończeniu szczytu APEC.
- Rozmowy z Ukrainą prowadzimy jedynie z tej prostej przyczyny, że Ukraina to bliskie nam państwo i bez względu na to, jakie są obecnie stosunki polityczne, mieszkają tam bliscy nam ludzie, bliski naród - powiedział Miedwiediew na briefingu po szczycie APEC (państw członkowskich Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku). - Dlatego próbujemy się z nimi (Ukrainą) dogadać w kwestii kredytu, który kiedyś państwo ukraińskie zapragnęło otrzymać. Sankcje to dla nas rzecz całkowicie nie związana z tym kredytem - oświadczył premier Rosji. (Chodzi o sankcje nałożone przez Zachód na Rosję w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie).
Decyzja Moskwy w ciągu trzech tygodni
Miedwiediew powtórzył, że decyzja dotycząca propozycji Rosji w sprawie restrukturyzacji ukraińskiego zadłużenia powinna zapaść w ciągu najbliższych trzech tygodni, przy czym Moskwa powinna otrzymać gwarancje spłaty długu przez Kijów na nowych zasadach. Moskwa proponuje Kijowowi przeniesienie na lata 2016-18 i rozłożenie na raty spłaty wartego 3 mld dol. długu, którego zapadalność przypada na grudzień 2015 roku.
Moskwa oczekuje gwarancji
- Jest oczywiste, że jeśli do takiej restrukturyzacji doprowadzimy, to powinniśmy mieć gwarancje, że w pewnym momencie nikt nas nie odeśle dalej. A obecna sytuacja gospodarcza, niestety, może ku temu zmierzać - podkreślił premier Rosji. Jego zdaniem takie gwarancje może zapewnić Rosji państwo mające zdolność kredytową, np. USA, a także Unia Europejska lub jej poszczególne kraje, albo uznany bank. Moskwa nie zgadzała się na restrukturyzację ukraińskiego długu, argumentując, że wierzycielem w tym wypadku nie jest struktura komercyjna, lecz państwowa. Podkreślała przy tym, że niespłacenie przez Ukrainę długu będzie oznaczać niewypłacalność tego kraju. - Jeśli decyzja w sprawie tego kredytu nie zapadnie, to uznamy, że Ukraina jako państwo nie wywiązała się ze zobowiązania, czyli jest niewypłacalna - powiedział w czwartek Miedwiediew.
Ukraina musiała dogadać się z wierzycielami:
Autor: ag / Źródło: PAP