Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wyraził w piątek wątpliwość co do możliwości podpisania przez Rosję z Ukrainą kontraktu na dostawę energii elektrycznej na Krym - jeśli Kijów będzie nalegał, by w umowie widniał zapis, że Krym należy do Ukrainy.
- Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że prezydent podejmie decyzję o odmowie podpisania kontraktu na takich warunkach - powiedział agencji Interfax rzecznik Władimira Putina.
Krym przeciw
Dmitrij Pieskow skomentował w ten sposób wyniki ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców Krymu przez ośrodek badania opinii publicznej WCIOM. Z badania wynika, że przeważająca większość jest przeciwna zawarciu z Kijowem umowy na jego warunkach. Według sondażu WCIOM 93,1 proc. ankietowanych opowiedziało się za tym, by w kontrakcie o dostawie energii elektrycznej z Ukrainy na Krym i do leżącego także na Krymie Sewastopola - głównej bazy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej - nie zaznaczano, że półwysep jest częścią Ukrainy. Dyrektor generalny WCIOM Walerij Fiodorow powiedział, że zaledwie 6,18 proc. ankietowanych poparło podpisanie kontraktu w wersji ukraińskiej.
Dadzą radę bez prądu
Na drugie pytanie, o to, czy są gotowi przez kilka miesięcy znosić czasowe braki prądu, 94 proc. uczestników badania odpowiedziało twierdząco, 5,4 proc. - przecząco. Pieskow zaznaczył, że sondaż przeprowadzono na polecenie prezydenta Putina. Rosyjskie agencje piszą, że w badaniu przeprowadzonym od 31 grudnia 2015 r. do 1 stycznia 2016 uczestniczyło 2525 mieszkańców Krymu i 500 mieszkańców Sewastopola. Margines błędu wynosi 2,4 proc. Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne. 19 i 20 listopada nieznani sprawcy wysadzili cztery linie przesyłowe w graniczącym z Krymem obwodzie chersońskim, co pozbawiło mieszkańców półwyspu prądu. Lokalne zasilanie było w stanie zapewnić jedynie połowę zapotrzebowania na energię elektryczną. Półwysep Krymski został pozbawiony co najmniej jednej czwartej energii elektrycznej, gdy z powodu uszkodzenia słupa energetycznego Ukraina przerwała w środę wieczorem dostawy prądu. Rosjanie uruchomili w grudniu linię energetyczną, która dostarcza prąd na Krym z Kraju Krasnodarskiego w Rosji. Przedstawiciele władz Krymu twierdzą, że zapotrzebowanie półwyspu na energię elektryczną będą w stanie pokryć bez udziału Ukrainy do maja 2016 roku.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com