Nie ma żadnych przesłanek, mogących wskazywać na zagrożenie dostaw LNG z Kataru przez Cieśninę Ormuz w związku z wzrostem napięcia w Zatoce Perskiej - poinformował w poniedziałek prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak.
Piotr Woźniak powiedział dziennikarzom w Przemyślu, że PGNiG na bieżąco monitoruje sytuację. Jak przypomniał, za terminowe dostawy surowca do terminala LNG w Świnoujściu odpowiada strona katarska.
Na mocy długoletnich umów z państwową firmą Qatargas, w latach 2018-2020, dostawy do Polski wynoszą 2,17 miliona ton LNG rocznie, czyli około 2,9 miliarda metrów sześciennych gazu.
Incydent
W czwartek w Zatoce Omańskiej w pobliżu cieśniny Ormuz doszło do ataku na dwa tankowce - japoński i norweski - wskutek czego zostały one uszkodzone, a ich załogi ewakuowano. Stany Zjednoczone obarczyły odpowiedzialnością za ataki Iran, władze tego kraju jednak kategorycznie zaprzeczają. Do incydentu odniósł się w niedzielę także brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt. Zapytany przez stację BBC, czy to Iran jest odpowiedzialny za ataki, odpowiedział: "Przeprowadziliśmy własną ocenę wywiadowczą i zwrot, który użyliśmy, brzmi: niemal na pewno (...). Nie wierzymy, by ktoś inny mógł to zrobić".
Hunt wezwał też wszystkie strony do deeskalacji konfliktu.
Cieśnina Ormuz
Mierząca w najwęższym miejscu 33 kilometry cieśnina Ormuz to najważniejsza droga pozwalająca na transport ropy z Zatoki Perskiej na światowe oceany. Mimo regionalnych konfliktów przepływa nią blisko jedna piąta światowego zużycia tego surowca. Cieśnina położona jest między Zatoką Perską a Zatoką Omańską i oddziela Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman od Iranu. Ten szlak komunikacyjny ma olbrzymie znaczenie strategiczne. Przepływa nim około 17,4 milionów baryłek ropy dziennie. Szacuje się, że to nawet 40 procent ropy transportowanej drogą morską. Ilość ropy, która codziennie transportowana jest przez cieśninę Ormuz to w przybliżeniu dwa razy więcej niż cała jej produkcja w USA. Około 80 procent z niej kierowana jest na rynki azjatyckie. Łączące akweny przejście to główna trasa eksportu ropy z Arabii Saudyjskiej, Iranu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu oraz Iraku. Trasą to również większość gazu skroplonego gazu ziemnego (LNG) eksportuje Katar.
Autor: mb / Źródło: PAP