Chiny ciągną Koreę Południową na dno. Najnowsze dane z Korei Południowej dotyczące handlu zaskoczyły nawet najbardziej pesymistycznych analityków. Eksport tego kraju skurczył się o 14,7 proc. To największy spadek od sześciu lat - podaje "The Economist". A koreańskie dane pokazują bardzo wczesne zmiany w cyklu globalnego przemysłu.
Eksport Korei Południowej zmniejszy się w zeszłym miesiącu w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej aż o 14,7 proc. To największy spadek od sześciu lat. Analitycy spodziewali się spadku, ale w najczarniejszych prognozach mówiono o około 6 proc. Rzeczywistość okazała się dużo gorsza.
Chińska zaraza
Fatalne dane dla koreańskiej gospodarki są ważne dla światowych rynków finansowych - pisze "The Economist". Około 25 proc. eksportu z tego kraju (głównie podzespołów elektronicznych) trafia do Chin, które są największym partnerem handlowym Korei Południowej. Oznacza to, że spowolnienie gospodarcze Chin zaczyna wyraźnie rozlewać się na kraje, których wymiana handlowa oparta jest na współpracy z Pekinem. Jest to też prognostyk dla innych państw, których eksport i import w dużej mierze uzależniony jest od tego, co dzieje się w chińskiej gospodarce. Jeśli szczegółowiej przyjrzymy się danym dotyczącym eksportu Korei Południowej, to szybko dostrzeżemy, że drżą fundamenty tamtejszej gospodarki. W sierpniu o jedną trzecią spadł eksport koreańskich samochodów. Wprawdzie wzrósł eksport smartfonów, ale chińscy producenci depczą koreańskim po piętach. Samsung Electronics z Korei Południowej zaczyna przegrywać z nimi rywalizację na rynku globalnym, gdzie już pięć kwartałów z rzędu kurczą się jego zyski. W zdobyciu przewagi eksportowej pomaga Chińczykom niedawna dewaluacja juana.
Ciąży też ropa
Na stan koreańskiego eksportu wpływają też niskie ceny ropy naftowej na globalnych rynkach. Produkty wytwarzane z tego surowca są kluczowym elementem eksportu tego kraju, a ich ceny spadły od sierpnia ubiegłego roku o ponad 40 proc. Południowokoreańskie ministerstwo handlu uspokaja, że złe dane nie muszą wcale oznaczać, że krajową gospodarkę czeka spowolnienie. Mniej optymistyczni są jednak obserwatorzy tamtejszego rynku. Frederic Neumann z banku HSBC twierdzi, że spadek eksportu jest "bardzo poważny". - Korea Południowa jest na szczycie łańcucha produkcyjnego - produkuje części do chińskich smartfonów czy amerykańskich tabletów. Jeśli popyt zwalnia, to oznacza, że spadają również zamówienia na procesory i ekrany. Oznacza to, że koreańskie dane pokazują bardzo wczesne zmiany w cyklu globalnego przemysłu, bo widzimy też wyraźny spadek eksportu Korei Południowej do strefy euro - tłumaczy ekspert.
Złe dane
Z najnowszych danych wynika, że południowokoreańskie PKB wzrosło w drugim kwartale o 0,3 proc. To najsłabszy wzrost od 2009 roku. Tamtejszy rząd obniżył już prognozy wzrostu gospodarczego z 3,8 do 3,1 proc. Znacznie w ciemniejszych barwach wzrost PKB widzą eksperci z banku Morgan Stanley, którzy obcięli swoje prognozy z 2,5 proc. do 2,3 proc. PKB.
Autor: msz/ / Źródło: The Economist