Piloci z Irlandii zapowiedzieli kolejne dwa jednodniowe strajki, które mogą pokrzyżować plany tysiącom pasażerów Ryanaira. Związkowcy domagają się poprawy warunków zatrudnienia.
Irlandzkie Stowarzyszenie Pilotów IALPA zapowiedziało, że przeprowadzi 24-godzinne strajki w dniach 20 i 24 lipca.
Nie pierwszy raz
Przypomnijmy, że w miniony czwartek 24-godzinny strajk zorganizowała część irlandzkich pilotów z organizacji IALPA i jej związku partnerskiego FORSA. W efekcie tego dnia nie odbyło się 30 rejsów między Irlandią a Wielką Brytanią, a utrudnienia dotknęły około pięciu tysięcy pasażerów.
Według zapewnień przewoźnika, większość z nich otrzymała propozycje alternatywnego transportu lub zwrot pieniędzy. Czwartkowy strajk dotyczył kwestii wynagrodzenia i warunków zatrudnienia. Władze linii lotniczej i FORSA/IALPA prowadziły jeszcze w środę intensywne rozmowy w tej sprawie, jednak ostatecznie porozumienia nie osiągnięto.
Rzecznik Ryanaira, cytowany przez Reutera, powiedział, że linie lotnicze zachęcają irlandzki związek pilotów do przyjęcia oferty utworzenia grupy roboczej w celu rozwiązania sporu, "ale jeśli chcą ponownie przeprowadzić nieudany strajk, to niech tak będzie".
W odpowiedzi na to związek IALPA w oświadczeniu wyraził ubolewanie, że irlandzki przewoźnik odmawia zgody na udział mediatora w sporze.
Strajk personelu
Strajk pilotów to jednak nie jedyny problem największego przewoźnika w Europie.
Akcję strajkową zapowiedziały bowiem również związki zawodowe reprezentujące personel kabinowy tanich linii lotniczych Ryanair we Włoszech, w Portugalii, Hiszpanii i Belgii. We Włoszech personel kabinowy ma przeprowadzić 24-godzinny strajk 25 lipca. W Hiszpanii, Portugalii i Belgii będzie to 48-godzinny strajk w dniach 25-26 lipca.
Nie wykluczono ponadto kolejnych strajków, jeśli Ryanair nie przystanie na ich żądania. Związki zawodowe reprezentujące personel kabinowy Ryanair domagają się, by w całej Europie umowy o pracę były zawierane na podstawie prawa lokalnego, a nie prawa irlandzkiego, oraz żeby wszystkim oferowano takie same warunki, bez względu na to, czy są zatrudnieni bezpośrednio, czy wynajęci od firmy zewnętrznej. Wysuwane są też żądania płacowe.
Obawy irlandzkiego rządu
Eskalacji konfliktu obawia się irlandzki rząd.
- Jako rząd chcemy zachęcić obie strony do jak najszybszego znalezienia rozwiązania. Wiele osób opiera się na Ryanairze w podróżach, biznesowych czy wakacyjnych - stwierdził Simon Coveney, minister spraw zagranicznych Irlandii, cytowany przez The Guardian.
Autor: mb//dap / Źródło: The Guardian, Reuters