Podczas transmisji na żywo na Facebooku zostało uchwycone zabójstwo 28-letniego mężczyzny z Chicago. W jednej chwili widać go podczas spotkania z przyjaciółmi, w kolejnej słychać już strzały i krzyki. Mężczyzna zginął w środę wieczorem, ale do tej pory Facebook nie usunął filmu z serwisu. Nasuwa się pytanie: dlaczego - pisze CNN Money.
Według Facebooka wideo nie narusza standardów społeczności, ponieważ nie promuje przemocy. Zamiast tego podlega innej kategorii. Według firmy podnosi świadomość i ma ostrzegać innych użytkowników. Ta granica jest jednak bardzo cienka bo kiedy sympatyk tzw. Państwa Islamskiego zabił w ub. tygodniu policjanta podczas transmisji na żywo to film został szybko usunięty.
Co można, a co nie
Standardy społeczności Facebooka określają, jakie treści nie powinny być udostępniane na portalu. Są to np. groźby, materiały propagujące nienawiść czy przemoc seksualną. Niedozwolone jest również prześladowanie lub nękanie innych osób.
Zakazany jest też kobiecy sutek. Facebook pozwala wprawdzie na publikacje zdjęć przedstawiających blizny po mastektomii lub kobiet karmiących piersią, choć w tym drugim przypadku nie zawsze tak było. Przed 2014 rokiem młode mamy narzekały, że ich zdjęcia, na których widać jak karmią piersią, były usuwane. W 2014 roku Facebook zmienił politykę i pozwolił na udostępnianie tego typu zdjęć. Pomogła w tym kampania pod nazwą "Free The Nipple" (Uwolnić sutek). Zdaniem organizatorów akcji nie ma powodu, aby rozróżniać męskie i kobiece sutki.
Uwolnić sutek
Facebook pozwala na publikację zdjęć nagich rzeźb czy obrazów przedstawiających nagość, ale nie zawsze. W marcu Lee Rowland z ACLU, amerykańskiej organizacji non-profit, której celem jest ochrona praw obywatelskich gwarantowanych przez konstytucję, poskarżyła się, że Facebook usunął jej post, ponieważ zawierał zdjęcie nagiego posągu. Monika Bickert, dyrektor ds. globalnej polityki produktowej Facebooka przyznała później, ze zdjęcie nie naruszało polityki Facebooka i że jego usunięcie było po prostu błędem.
Podobnie było, kiedy artystka Illma Gore opublikowała fotografie z obrazem przedstawiającym Donalda Trumpa z małym penisem. Facebook usunął zdjęcie, ale standardy społeczności pozwalają na nagą sztukę, która udostępniania jest dla "humoru, zabawy i edukacji". I w tym przypadku firma przyznała się do błędu i przywróciła zdjęcie - przypomina CNN Money. Facebook twardo nie zgadza się sprzedaż leków na receptę, marihuany, broni palnej i amunicji. Ale możemy np. opublikować zdjęcie, na którym widać jak palimy zioło z fajki wodnej.
Zobacz, jak Turcja po zamachu zablokowała media społecznościowe:
Autor: tol//ms / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock