Miliarder Ken Griffin kupił najdroższy apartament w Stanach Zjednoczonych. Rekordowa transakcja opiewała na 238 milionów dolarów, czyli niemal miliard złotych.
Sprzedana nieruchomość w luksusowym budynku 220 Central Park South na Manhattanie ma cztery piętra i ok. 2300 m kw. Z apartamentu, sprzedanego w stanie surowym, rozpościera się widok na słynny nowojorski park.
Wieżowiec, w którym znajduje się mieszkanie, ma 66 pięter. Budynek znajduje się na ulicy nazywanej "aleją miliarderów". W październiku ubiegłego roku poinformowano, że sprzedano już 83 proc. lokali w budynku.
Kolekcja luksusowych nieruchomości
Nabywcą apartamentu jest Ken Griffin, założyciel funduszu hedgingowego Citadel. Miliarder posiada już między innymi mieszkanie o wartości 59 mln dolarów w Chicago i apartament w Miami wart 60 mln dolarów. O Griffinie głośno zrobiło się także w poniedziałek. Media pisały wtedy, że miliarder kupił inną drogą nieruchomość - dom o wartość 124 milionów dolarów w pobliżu Pałacu Buckingham w Londynie.
Griffin posiada również trzy inne luksusowe nieruchomości w Chicago, sześć posiadłości w rejonie Palm Beach na Florydzie i dwa domy na Hawajach. Dotychczas najdrożej sprzedaną nieruchomością w Stanach Zjednoczonych był dom w East Hampton. Luksusowa posiadłość kosztowała 137 milionów dolarów. Sąsiadami miliardera w 220 Central Park South będą między innymi Sting i jego żona Trudie Styler.
Autor: mp / Źródło: BBC, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: BrillLyle CC0