Michael Jackson to najlepiej zarabiający nieżyjący celebryta - wynika z najnowszego rankingu magazynu "Forbes". W ciągu ostatniego roku, fortuna zmarłego w 2009 roku "króla popu", pomnożyła się o 75 milionów dolarów.
Lista źródeł dochodów Jacksona jest bardzo długa. Wpływy pochodzą m.in. z pokazów w wykonaniu Cirque du Soleil, poświęconych życiu piosenkarza, udziałów w nowojorskiej wytwórni płytowej EMI Music Publishing oraz albumu "Scream".
Kto jeszcze?
Tuż za Jacksonem, na liście najlepiej zarabiających pośmiertnie celebrytów, uplasowała się legenda golfa, Arnold Palmer. Jego wpływy wyniosły 40 milionów dolarów, a pochodzą głównie ze sprzedaży napojów, opatrzonym jego nazwiskiem.
Podium zamyka twórca komiksów Charles Schulz, znany głównie jako autor serii Fistaszki. Jego dochody za ostatni rok wyniosły 38 milionów dolarów.
Tuż pod podium, z przychodami o wartości 35 milionów dolarów, znalazł się Elvis Presley.
Lista przygotowana przez "Forbesa" dotyczy wpływów między 15 października 2016 a 15 października 2017 roku. Podane kwoty są przed odjęciem podatku oraz przed wypłatami dla menedżerów i prawników.
Czołówka rankingu "Forbesa":
1. Michael Jackson - 75 milionów dolarów 2. Arnold Palmer - 40 milionów dolarów 3. Charles Schulz - 38 milionów dolarów 4. Elvis Presley - 35 milionów dolarów 5. Bob Marley - 23 miliony dolarów 6. Tom Petty - 20 milionów dolarów 7. Prince - 18 milionów dolarów 8. Dr. Seuss - 16 milionów dolarów 9. John Lennon - 12 milionów dolarów 10. Albert Einstein - 10 milionów dolarów
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Wikipedia