Od piątku wszyscy podróżni przybywający do Irlandii będą musieli posiadać dowód na negatywny wynik testu na COVID-19 - niezależnie od statusu szczepienia - informuje Reuters. Nowe ograniczenia mają na celu spowolnienie potencjalnego rozprzestrzeniania się nowego wariantu koronawirusa omikron.
Wstępne testy wykazały, że omikron różni się od dominującego wariantu delta. Jeszcze we wtorek irlandzki minister zdrowia Stephen Donnelly powiedział, że prawdopodobnie nowy wariant jest obecny w kraju - podał Reuters. W środę poinformowano o wykryciu pierwszego przypadku wariantu omikron w Irlandii.
Podróż do Irlandii - potrzebny negatywny wynik testu na koronawirusa
Pasażerowie, którzy są w pełni zaszczepieni lub zostali zarażeni w ciągu ostatnich 180 dni, będą musieli wykonać negatywny test antygenowy przeprowadzony w laboratorium nie wcześniej niż 48 godzin przed przybyciem lub test PCR nie później niż 72 godziny przed przybyciem - podała Agencja Reutera, powołując się na oświadczenie irlandzkiego rządu.
Pozostali podróżni będą musieli pokazać negatywny wynik testu PCR.
Nowe przepisy wejdą w życie w piątek. Będą miały zastosowanie do osób przybywających także z Wielkiej Brytanii, ale nie przez otwartą granicę z Irlandią Północną. Irlandia i Wielka Brytania mają wspólny obszar podróży i podobne zasady wprowadzone przez Londyn w zeszłym tygodniu nie dotyczą pasażerów z Irlandii - wyjaśnił Reuters.
Ograniczenia w podróżach w krajach UE
W czwartek portugalski premier Antonio Costa zapowiedział, że w związku z nasilającą się w kraju piątą falą pandemii COVID-19, jego rząd wprowadzi od 1 grudnia stan klęski żywiołowej, a do przylotów do Portugalii upoważnione będą tylko osoby z ważnym negatywnym wynikiem testu na obecność SARS-CoV-2. Jak dodał, złamanie tej zasady będzie się wiązało z karą dla linii lotniczych w wysokości 20 tysięcy euro za każdego pasażera bez ważnego testu.
Również we Francji podróżni muszą okazać negatywny wynik testu na koronawirusa.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock