Meklemburgia-Pomorze Przednie uchwaliła najsurowsze w Niemczech przepisy wjazdowe dla osób z Polski. W przypadku zakwalifikowania naszego kraju do obszaru wysokiego ryzyka, osoby przekraczające granicę będą musiały co 48 godzin przedstawiać negatywny test na koronawirusa.
O wprowadzeniu przepisów poinformował we wtorek sekretarz stanu Patrick Dahlemann po posiedzeniu gabinetu w Schwerinie.
Warunkiem wejścia nowych przepisów jest zakwalifikowanie Polski do krajów wysokiego ryzyka - podała agencja dpa. Oceną ryzyka zajmuje się niemiecki Instytut Roberta Kocha.
Obszarem wysokiego ryzyka staje się kraj, w którym siedmiodniowy wskaźnik zachorowalności na COVID-19 przekracza 200 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Dla całej Polski siedmiodniowy wskaźnik zachorowalności wynosi obecnie około 34 przypadków na 100 tys. mieszkańców.
Z kolei jak podała we wtorek "Rzeczpospolita", w województwie zachodniopomorskim, graniczącym z Meklemburgią-Pomorzem Przednim wskaźnik ten jest poniżej średniej krajowej - wynosi 24,32.
Przepisy surowsze niż federalne
Niemiecki rząd już rozpoczął przygotowania do ewentualnego zaklasyfikowania Polski jako obszaru wysokiego ryzyka. Jak pisze agencja dpa jeszcze w tym tygodniu na przejściach granicznych w Ahlbecku i Linken mają zostać uruchomione centra szybkich testów.
Dahlemann powiedział, że Meklemburgia-Pomorze Przednie ma teraz najbardziej rygorystyczny obowiązek testowy ze wszystkich krajów związkowych. Przepisy kraju związkowego są również surowsze niż federalne przepisy wjazdowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock