Ruch lotniczy liczony w tak zwanych pasażerokilometrach w lipcu spadł o prawie 80 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem - wynika z najnowszych danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA). Oznacza to niewielką poprawę w stosunku do czerwca.
IATA podkreśliło w komunikacie, że ruch pasażerski w lipcu utrzymywał się na krytycznie niskim poziomie. Ruch liczony w tak zwanych pasażerokilometrach obniżył się w lipcu o 79,8 procent. To wynik lepszy od czerwcowego, kiedy spadek wyniósł 86,6 procent rok do roku. Pasażerokilometr jest iloczynem liczby pasażerów na danej trasie i długości tej trasy.
Ruch lotniczy w dobie pandemii
Organizacja zaznaczyła, że ponowne otwarcie rynku w strefie Schengen pomogło zwiększyć popyt w Europie, ale na pozostałych rynkach międzynarodowych odnotowano niewielkie zmiany w porównaniu do czerwca.
"Zasadniczo czterech na pięciu podróżujących samolotem pozostaje w domu. Branża pozostaje sparaliżowana. Rządy otwierają, a następnie zamykają granice, ponownie wprowadzają kwarantanny, nie daje to konsumentom pewności do planowania podróży, ani też samym liniom lotniczym do planowania rozkładu lotów" - powiedział, cytowany w komunikacie, Alexandre de Juniac, dyrektor generalny IATA.
Połączenia międzynarodowe spadły w lipcu o 91,9 procent w porównaniu do okresu przed rokiem. Stanowi to niewielką poprawę w stosunku do spadku o 96,8 procent odnotowanego w czerwcu.
Europejscy przewoźnicy w lipcu zanotowali spadek ruchu o 87,1 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem. Dla porównania miesiąc wcześniej ruch spadł o 96,7 procent rok do roku.
Zakaz lotów do Polski
W środę zaczęło obowiązywać w Polsce nowe rozporządzenie w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Na liście objętej zakazem znalazły się łącznie 44 kraje i terytoria.
W porównaniu do poprzedniego rozporządzenia, z listy zniknęły Chiny, Rosja, Serbia, pojawiły się za to Malta, Hiszpania, Rumunia oraz Albania.
Nowe rozporządzenie utraci moc 15 września.
Źródło: TVN24 Biznes