"Szantaż" - tak najnowsze propozycje międzynarodowych kredytodawców okreslił rzecznik klubu parlamentarnego rządzącej w Grecji Syrizy. Podkreślił, że między Atenami i jej wierzycielami nadal istnieją głębokie podziały. Dziś mają być kontynuowane przerwane wczoraj negocjacje ostatniej szansy ws. pakietu pomocoweh dla Aten.
W środę ministrowie finansów państw strefy euro po nieco ponad godzinie zakończyli spotkanie ws. warunków pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Rozmowy mają być kontynuowane dzisiaj.
Naciski
- Szantaż wobec Grecji osiąga punkt kulminacyjny - powiedział dziś rano Nikos Filis, rzecznik rządzącej Syrizy w wywiadzie dla stacji Mega TV.
Jak dodał, strona grecka nadal naciski, by w porozumieniu z wierzycielami zapisano częściowe umorzenie długu.
Słowa rzecznika zostały powtórzone przez greckiego ministra pracy. - Nie może być umowy bez odniesienia i konkretnych kroków w kwestii zadłużenia - powiedział minister Panos Skourletis, w wywiadzie dla ERT.
Gdzie różnice?
Z doniesień agencyjnych wynika, że strony różnią się przede wszystkim, jeśli chodzi o skalę i tempo zmian w systemie emerytalnym. Wierzyciele nalegają m.in. na szybsze niż proponują Ateny wygaszanie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Kolejna rozbieżność to skala cięć wydatków na wojskowość: Grecy proponują 200 mln euro, wierzyciele chcą dwa razy więcej. Dodatkowo, jak wynika z nieoficjalnych informacji największe zastrzeżenia do greckich propozycji ma MFW, który obawia się, że pakiet przedstawiony przez Ateny w zbyt dużym stopniu opiera się na podwyżkach składek i podatków.
Negocjacje
Obecny program ratunkowy dla Grecji wygasa z końcem czerwca. Jeśli do tego czasu nie będzie porozumienia w sprawie przekazania Atenom ostatniej transzy tego programu - ok. 7,2 mld euro - to Grecji grozi niewypłacalność i wyjście ze strefy euro (tzw. Grexit). Do 30 czerwca Grecja ma zwrócić MFW 1,6 mld euro, ale nie ma na to środków.
Autor: mb / Źródło: Reuters