Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ostrzegł w piątek, że jeśli brytyjski parlament odrzuci wynegocjowaną między Londynem a Brukselą umowę w sprawie brexitu, to Zjednoczone Królestwo będzie musiało bez umowy opuścić Unię Europejską lub jej nie opuszczać.
- Na kilka dni przed głosowaniem w Izbie Gmin staje się coraz bardziej jasne, że to porozumienie jest najlepszym z możliwych, a właściwie jedynym możliwym - powiedział przebywający w Buenos Aires na szczycie G20 Tusk, odrzucając tym samym możliwość jakiejkolwiek renegocjacji gotowej już umowy. - Jeśli ta umowa będzie odrzucona przez Izbę Gmin, staniemy przed (...) alternatywą: brak umowy lub brak brexitu. Chcę zapewnić, że UE jest gotowa na każdy scenariusz - oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej w rozmowie z agencją Reutera.
Duży znak zapytania
Głosowanie w brytyjskim parlamencie w sprawie umowy zaplanowane jest na 11 grudnia. Sprzeciw wobec obecnego kształtu porozumienia zapowiedziała nie tylko opozycja, ale nawet około 100 posłów rządzącej Partii Konserwatywnej.
Jeśli deklaracje te się spełnią, projekt porozumienia przepadnie, a rząd będzie miał 21 dni na przedstawienie planu dalszego działania. Od 13 grudnia Tusk będzie przewodniczył dwudniowemu szczytowi unijnemu. Ze względu na to, że negocjacje między UE a brytyjskim rządem w sprawie warunków wyjścia ze Wspólnoty były trudne i przeciągały się, wiele podmiotów przygotowuje się na scenariusz, w którym nie dojdzie do porozumienia między Londynem a Brukselą. Mogłoby to wywołać poważne konsekwencje dla łańcucha dostaw, a nawet dla stabilności brytyjskiej i europejskiej gospodarki. Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock