Produkt krajowy w 2016 roku wzrósł o 6,7 proc., w porównaniu do 6,9 proc. rok wcześniej - podało w piątek biuro statystyczne w Pekinie. To najwolniejszy wzrost gospodarczy od 1990 roku. Ostatni kwartał 2016 roku był lepszy od przewidywań, a to dzięki wysokim wydatkom państwowym i pożyczkom bankowym. Według ekspertów to może oznaczać niespokojny rok.
Ekonomiści spodziewają się, że ten rok może dalej przynieść spadek tempa rozwoju. Zgodnie z ich prognozami wzrost PKB w 2017 roku może wynieść 6,5 proc., co może stanowić powód do niepokoju dla inwestorów. Chiny są bowiem drugą co do wielkości gospodarką świata.
Rząd w Pekinie prognozował, że wzrost w minionym roku wyniesie między 6,5-7 proc.
PKB Chin
To jednak nie jedyne dane jakie poznaliśmy w piątek. Biuro statystyczne w Pekinie poinformowało, że Produkt Krajowy Brutto Chin w czwartym kwartale 2016 roku rósł o 6,8 proc. rdr - powyżej prognoz. Analitycy spodziewali się, że będzie to 6,7 proc., podobnie jak w trzecim kwartale.
Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w grudniu o 6,0 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji rdr o 6,1 proc., po wzroście poprzednio o 6,2 proc.
Sprzedaż detaliczna w Chinach w grudniu wzrosła rdr o 10,9 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu o 10,7 proc. rdr, po wzroście miesiąc wcześniej o 10,8 proc.
Wiarygodność danych
Spowolnienie to nie jedyny ból głowy rządu w Pekinie, który ma problemy z wiarygodnością. BBC wskazuje, że wielu obserwatorów od lat wskazywało, że wzrost w tym kraju był znacznie słabszy niż pokazywały to oficjalne dane.
Teza ta uprawdopodobniła się jeszcze po tym jak na początku tygodnia gubernator Liaoning, Chen Qiufa, przyznał, że jego prowincja była "zaangażowana w oszustwa finansowe na dużą skalę" w latach 2011-2014, a dane ekonomiczne zostały spreparowane.
Pytany o to dyrektor chińskiego urzędu statystycznego, zapewnił jednak w piątek, że dane krajowe są "prawdziwe i rzetelne". Ning Jihze zapowiedział również wzmocnienie kontroli na różnych poziomach i zdecydowaną ochronę, która ma zapobiec fabrykowaniu danych w przyszłości.
Autor: mb//ms / Źródło: BBC, CNN Money, Reuters